Film w jednym słowie do dup...Serio nie lubię tego typu filmów coś się bierze i nie wiadomo skąd
i jaki w tym sens??Naprawdę film nic nie wniósł do mojego życia zwykła pierdoła.Oczywiście na
plus idą efekty i że akcja nie toczyła się w jednej lokacji.Brada stać na ambitniejsze filmy;).World
War Z bym porównał do Battleship: Bitwa o Ziemię ta sama konwencja.Co do fabuły to jest tak
płytka i bezsensowna że człowiek ogląda i tylko czeka na koniec
fajnie ze przynajmniej napisałes ze TY NIE LUBISZ takich filmów/ znam ludzi którzy nie lubia matrixa i władcy pierscieni i tez uwazaja ze to gnioty.
Dlaczego troll człowieku według ciebie ten kto ma negatywną opinie na temat filmu jest trollem żałosny jesteś.Jeśli się tobie tego typu filmu podobają to cierpisz na bezgłowie i nic na to nie poradzę.Jesteś pewnie kolesiem po zawodówce który czerpię z tak beznadziejnego kina satysfakcję :D
"Coś się bierze i niewiadomo skąd i jaki w tym sens?" A oglądałeś "Ptaki" Hitchcocka? Bo tam też "coś się bierze i niewiadomo skąd".
Film jest kiepski jak druga część Star Treka i kiedy to pojmiecie...nie wiem.Ale na pewno do tego dojdzie a wtedy powiecie sobie w duchu-co ja zrobiłem zmarnowałem ponad półtorej godziny z życia nieeeeeeee oby nie doszło do tragicznych konsekwencji .RIP
Współczesne pieniądze też się biorą nie wiadomo skąd, i jakoś nikogo to nie przeraża. Wręcz przeciwnie, całe państwa radośnie zadłużają się rujnując same siebie. Zupełnie jakby na tonącym Titanicu tańczyć w rytm muzyki granej przez skrzypków :D
Po mimo ,że dałem taką ocene a nie inną(wystawioną po pierwszym seansie) zgadzam się .W kinie fajnie się oglądało było ciekawie przedwczoraj jednak obejrzałem na Canal plus i nie było już tak dobrze.Film nie umywa się do wciągającej książki poruszającej wiele wątków to gniot ubrany w całkiem niezłą formę
Eeee książka tez wyjątkowo słaba aczkolwiek film z nią wiele wspólnego nie miał. Temat zombi jest nosny (Resident Evil, 28 dni pózniej) ale same zombiaki ganiajace po ekranie fabuły nie nadrobią.