bez wątpienia bardzo interesujący film, dobrze oddający wojenną zawieruchę a zwłaszcza charakter bolszewickiego wojska i dziejowej misji tej "armii", zbieraniny przymusowych ochotników, zahukanych gamoni i maruderów niosących na bagnetach przymusowe szczęście narodom europy środkowej i zachodniej uwalniając po drodze wszystkich ludzi od jakiegokolwiek własności, kobiety odzierając z godności a wrogów ludu i kontrrewolucjonistów wysyłając na tamten świat w imię równości i dostatku dla wszystkich ludzi. ale chyba data tych wydarzeń trochę się nie zgadza, styczeń 1918 to chyba było jeszcze trochę za wcześnie nawet na pierwsze potyczki polaków z sowietami. zresztą nie ważne, i tak jeden z lepszych polskich filmów wojennych czy z wojną w tle, nie wiem jaka kategoria.
Odnoszę wrażenie, że im lepszy polski film ostatniego 20-lecia, tym mniej znany. Teraz, gdy w kinach jest "1920", warto sobie przypomnieć, że istnieje już film o wojnie polsko-bolszewickiej. Daję 9/10 temu filmowi, bo z polskich to jeden z najlepszych.
Akcja filmu nie rozgrywa się podczas wojny polsko-bolszewickiej, lecz podczas wojny domowej w Rosji. Polscy żołnierze pokazani w filmie to I Korpus Polski walczący po stronie Białych. A styczeń 1918 to faktycznie jeszcze za wcześnie jak na wojnę polsko-bolszewicką. Pozdrawiam.