Jeden z najlepszych dramatów przedwojennych. Wciąż aktualny, poruszający i wyciskający łzy z oczu. Polecam każdemu
Tak to prawda szkoda że teraz takie gnioty puszczają jak dla mnie to szkoda rolek do kręcenia takich "filmów" jak "Job.Ostatnia szara komórka" czy "Jak to się robu z dziewczynami". Ten film ma ogromną wartośc a aktorów to już tylko szukać ze świecą wspaniała i urzekająca Stanisława Angel-Engelówna oraz amant Franciszek Brodniewicz. Ukłony dla arcydzieła!!