Co znaczy pytanie "czy wierzyc w UFO"? Czy oznacza to mniej wiecej "czy wierzyc w Kosmitow"?
Bardzo prawdopodobne, ze zadni Kosmici nas w czasach wspolczesnych nie odwiedzali, co nie znaczy, ze na innych planetach nie istnieje zycie. Wprost przeciwnie - przygniatajaca wiekszosc astrofizykow jest zdania, ze planeta Ziemia nie jest planeta wyjatkowa w skali Wszechswiata. Jest mala, niewiele znaczaca drobinka skalna, na ktorej przypadkiem wyksztalcilo sie zycie. Zgodnie z rachunkiem prawdopodobienstwa, skoro tu sie wyksztalcilo zycie, to wyksztalcilo sie tez na setkach milionow innych planet. Pewnie roznie ewoluowalo, nie zawsze wyodrebnil sie gatunek zdolny stworzyc cywilizacje technologiczna, co nie zmienia faktu, ze w raczej zgodnej opinii naukowcow, Ziemia nie jest kosmicznym ewenementem i anomalia.
Bardzo mozliwe, ze nawet w naszym Ukladzie Slonecznym (na Marsie, na ksiezycach Saturna albo Jowisza) odkryjemy jakies mikroskopijne formy zycia, albo ich skamieliny. I wtedy bedziemy mieli ostateczna odpowiedz na pytanie czy planeta Ziemia to jakies dziwo nad dziwami, czy po prostu zwyczajna planeta okrazajaca swoje slonce, jedno z wielu tryliardow podobnych slonc.

Nie zapominajmy, że napisał m.in. powieść Wilkołaki oraz Zagadkę Wieczności/nieśmiertelności - więc z tym UFO to bym zbytnio nie wierzył, bo idąc tym tropem należałoby przypuszczać, że z wilkołakami i wampirami też miał do czynienia. Z resztą są wyraźne nawiązani do tych książek/filmów we wspólnocie:). Obraz z wilkiem, szczęka wampira, maska wilka itp.

bo większość programów tworzonych w amerykańskiej telewizji to po prostu bajki które bardzo często mają więcej wspólnego z fikcją niż prawdą. Wystarczy spojrzeć na zachowanie billa burnsa, ten człowiek z uporem maniaka próbuje szukać nie wiadomo czego i na siłę chce przeforsować swoje chore teorie bez względu na to jak bardzo są dziwne. "W pogoni za ufo" to też przykład badziewia. Trójka mądrych inaczej jeździ po całych stanach robiąc z siebie pośmiewisko i szukając czegoś czego nigdy nie znajdą, trzęsąc portkami gdy jakieś zwierze zawyje w tunelu albo zostaną wykryci przez szperacz śmigłowca, pomijając już fakt kiepskiego humoru który się tam pojawia. Naprawdę te programy są tworzone tylko dla widowni amerykańskiej która uwierzy w każdą bzdurę opowiedzianą naukowym językiem. Ot cała prawda o na temat programów o ufo.