Mówię bez ironii, jeśli komuś film nie podobał się, jest kretynem i powinien mieć zakaz wypowiadania się o filmach w ogóle. To najlepszy film psychiatryczny jaki powstał chyba, może dorównuje mu "Psychoza" Hitchcocka. Jeśli macie jakieś inne porównania i przykłady do tego arcydzieła, to proszę tutaj podać, chętnie obejrzę i ocenię. Młodziutka C. Denueve - cudeńko.