Jeszce śmierć Dickiego na podjeździe domu też o tym było w serialu. Co do postaci wymieniłem tylko te co przewinęły sie jednorazowo

W garażu było nawiązanie do kaczek z basenu Tonego (do ptaków). Ktoś tam wspomniał, że ptaki zwiastują śmierć.

Nawiązanie do tekstu jaki padał z ust różnych ludzi o Tonym, że nie ma uwarunkowań sportowych.

Kobieta narysowana na ulotce z lekami bardzo przypomina Carmelę Soprano.

Świetna realizacja, zaskakujące sceny (jak z morderstwem ojca w aucie lub swej kochanki w wodzie)!
Cris miał zajebistego ojca, tego Dickiego polubiłem niesamowicie. Nawet załatwił leki o które prosił go Tony (jego matka pomyślała, że sam brał). Czemu dostaliśmy ostatnią scenkę jak ten czarny wręcza komuś kasę? Śmieciarzowi? O co tutaj chodziło?

... i jeszcze jedno. Czy ja dobrze zrozumiałem, że Corrado Soprano maczał palce w zabójstwie Dickiego? Jeśli tak to jakie miał motywy?

... i jeszcze jedno. W serialu Tony wskazał Crisowi na gliniarza, który zabił jego ojca. Gliniarz w domu powiedział, że ten kto kazał mu go zabić kłamie i się nim wysługuje. I chyba faktycznie Tony wykorzystał Crisa bo nie Dickiego (ojca Cristophera) nie zabiła biała osoba tak jak ten policjant.

Ja zrozumiałam to tak, że to właśnie Junior jest odpowiedzialny za śmierć Dickiego, w miarę oczywiste mi się to wydawało.
Pierwszy motyw to zazdrość, drugi, że się śmiał jak Junior upadł na tych schodach.
W serialu przecież było pokazane jak Corrado wyolbrzymia pewne sprawy i popada w paranoję ;p

Corrado Soprano nigdy nie lubiłem. Brzydki dziad w okularkach. On ma być szefem mafii? - pytałem sam siebie. Nawet w latach młodości snuł się po tej rodzinie jak smród po gaciach. Nawet kobieta z niego drwiła w łóżko. Nie lubiłem tej postaci nigdy a teraz nie lubie jeszcze bardziej. Natomiast postać Dickiego była zajebista, strasznie go polubiłem :)

Cristopher był bucowaty i był ćpunkiem, ale jego ojciec zupełnie taki nie był.

Na tym polega piękno tegk serialu, że szef, boss czy ktokolwiek inny nie jest typem jak tony montana który zabija armie z boliwi. Właśnie ten stary pryk w sweterku trzęsie miastem. Co do juniora właśnie dlatego był pirunochornem który sie procesował niemal wszystkie serie. A Tony to właściwy Boss. Co do postaci od matki tonego do phila leotardo każda postać była dograna i miała swoją historię nie było słabej.

Z tym ptakiem to było tak samo jak przy zaprzysiężeniu Christophera w serialu. Podążał z nim przez całą przygodę w mafii aż do śmierci.

No i wiadome, że Dickie zginął przez zazdrość Corrado, któremu nie podobało się, jak ten pierwszy sobie radzi. W serialu pokazane było nawet jak jeden gościu został zabity, bo robił sobie podśmiechujki z niego.

I przekleństwo Juniora YOUR'S SISTER C*NT ;) w serialu też lubił te powiedzonko :D

Gdzieś tam wymienili nazwisko Tony Blundetto.

Czy opowieść o przestrzelonym koku nie była taka, że jechał Johnny z Livią a z tyłu Corrado i kochanka? W filmie jest Dickie.