Wciągnął mnie od początku. Nie rozumiem, tak jak chyba wszyscy, jak można było go uniewinnić... I
faktycznie film powinien się nazywać "wszystko co złe".
Sąd i wymiar "sprawiedliwości" jak i w Polsce... :-/ Kto ma pieniądze,jest nietykalny.WŁADZA...
Zgadzam się. Film wciągający. Można nawet powiedzieć, że dobry...dokładnie o "wszystkim, co złe"
Nie polecam ludziom o słabych nerwach. To nie jest piękny film o miłości.
Dokładnie, film bardzo mnie wciągnął od początku, inny tytuł powienien być, ale dla ludzi o słabych nerwach? To nie ; Przylądek strachu; z De Niro , tamten film można tak podsumować.
Mnie też wciągnął, nawet nie wiem czemu ale oglądałam już z 3 razy i za każdym razem podobał mi się tak samo.