Najbardziej po obejrzeniu niepokoił mnie fakt, że temu bezwzględnemu, okrutnemu, egoistycznemu Chrisowi kibicowałam! Może dlatego, że w formule zwykłych, komercyjnych produkcji leży pokazanie, iż kłamstwa zawsze wychodzą na jaw. Allen wymyślił dwulicowego dżentelmena, podporządkowanego swoim wyłącznie pragnieniom, który w żadnym wypadku nie chciał ponosić konsekwencji swoich działań. Finał filmu odzwierciedlił prolog. Główny bohater miał szczęście, i piłeczka uderzona w taśmę spadła na drugą stronę.
Chyba rzeczywiście masz powody do niepokoju,bo jak można kibicować kreaturze,ktora z wyrachowaniem z zimna krwią i w taki sposób zabija zakochaną w nim kobietę w ciąży tylko po to,aby zostac we wpływowej rodzinie???;) Głowny bohater to prawdziwa kanalia Moze Allen chcial zrobic nietypowe zakonczenie i polemike do Zbrodni i kary,ale mnie osobiscie zakonczenie zirytowalo i rozczarowalo
według mnie zakończenie zachęca do refleksji. gdyby wszystko skończyło się "szczęśliwie" film nie miałby takiej siły odbioru. ilu takich Chrisów- z pozoru idealnych, przystojnych, kulturalnych, chodzi po naszych ulicach, dusząc w sobie bezwzględnego mordercę? mówicie co chcecie, ale dla mnie facet od początku był zbyt nieskazitelny. stąd konkluzja- nie ma ludzi bez wad.
Zauroczona Chrisem, tak jak założycielka wątku również kibicowałam głównemu bohaterowi... Motyw morderstwa mnie przeraził i parę razy analizowałam tę samą scenę - on na prawdę je zabił???
Zgadzam się ze stwierdzeniem "kreatura z zimną krwią" choć podczas filmu zwykłam go nazywać... nieco inaczej ;>
Cóż sumienie pewnie do końca życia nie da mu spokoju, ale szczerze wolałabym właśnie sprawiedliwości dla tego egoisty mordercy.
Ten film może stanowić przestrogę typu:"Uważaj czego pragniesz bo możesz to dostać".Jest niezły ale jakoś taki "nie-allenowski",taki zbyt na serio.Za długie wprowadzenie i zbyt trywialne zakończenie.Ale piłeczka spadła po stronie Chrisa.Tylko czy na to zasłużył?...
Właśnie... Najgorsza rzecz to moja początkowa sympatia do głównego bohatera który okazał się "kreaturą z zimną krwią".
i ty ,wielka przeciwniczka aborcji,popierasz faceta ,ktory zabil z zimna krwia kobiete w ciaży???? ZASRANA HIPOKRYTKA!!!Moze to tylko film,ale to,ze mu kibicowalas wiele mowi o tobie i twoich chwiejnych,koltunskich pogladach,ktore zmieniasz w zaleznosci od sytuacji i od osoby I ty smiesz komus wytykac brak obiektywizmu buhaha