Muzyka jak dla mnie 9/10 wstęp do ostatniego wyścigu 10/10 dlaczego chyba tłumaczyć nie muszę?
Pompatyczność w filmie slaya jest taka sama jak w każdym jego obrazie, jednych to razi innym się podoba , należy pamiętać że rozrywką jaką jest kino nie jest sam w sobie środek przekazu, jest to medium zróżnicowane jedni chcą pomyśleć rozkminić zgłębić przekaz autora a inni dobrze się bawić i po prostu popłynąć.Ja na tym filmie popłynąłem i byłem zaraz za jego tempem i akcją
Odwzorowanie rzeczywistości? Chyba każdy widział, bardzo znikome ale czy realny był Rocky? Nie był ale bawił dał się wczuć w tą alternatywną wersję rzeczywistego sportu jakim jest boks.
Efekty... poza paroma sytuacjami które nigdy nie mogły by zaistnieć w rzeczywistym świecie (koło spadające na trybuny ..największy nonsens filmu) to perfekcja w swoim wykonaniu i nie mówię tu tylko o dopracowaniu komputerowym ale o szczegółach. Przykład jeden a taki że wiele scen kręcono podczas prawdziwych wyścigów.
Napisałem w odpowiedzi odnośnie recenzji że nie są to wyścigi F1 tylko Indy ale tak naprawdę jest wiele sprzeczności i trudno określić jaka to federacja(w filmie tego nie określają? Może ktoś będzie wiedział?