Ty ale z Ciebie znawca:D Kuźwawaaaa;DDDDD LOLLLLL


F1?? Hahahahhah nie ma jak dupą oglądać film:D:D:D Nie no sorrry ale to są indy cars, i taki wielki "znawca" powienien to wiedzieć.


Głupotą owszem scena kiedy młodziak strzela focha i zabiera formułkę żeby się przejechać po mieście to wioska, znaczy twórcy mieli plan, żeby pojeździć autami po mieście, ale nie wiedzieli jak to wsadzić do filmu. I scena kupa. Sam wyścig po uliach super. MAsz problemy z realizem podobna scena jest w niemieckim Cobra 11, kiedy złodziej ucieka bolide F1 po ulicach. PO za tym polecam Making of. Co do wyścigów nie ma co się sprzeczać. Jedynie Efekty specjlne w CGI troszke żenada:) Tak jak mówisz CGI to żenada, tak zdecydowanie. Można było się obejść.


A reszta fabubły i jej konstrukcja jest fajna wciągająca i muza też. Postać stallone ok, właściwie tak jak zawsze zagrał, ale może się podobać, Till Schweiger też niczego sobie. Mendezowa też zagrała ok, myślę, że oprócz paru mankamentów to nie jest zła produkcja. Nie zasługuje na 1. Na 7 albo 8. Zważywszy że nie ma filmów o indy cars, a i wyścigówych na torach też. Bo Michelle Valliant, Najlepsi z Najlepszych Bessona, czy to coś Tomek Cruisem i Kidman są raczej daleko za tym filmem.

A i wreszcie ktoś skumał, że muza to cześć filmu:D Brawa za danie muzy Chemical Brothers i Erę - Mother

ale tam nie ma Mendezowej :)

chodziło mi o Gershon:D one zawsze mi się mylą;D

Byłem pewny , ze chodzi o nią. Racja, są podobne :)

To nie indycar, po samych zdjęciach widać że to Champ car lub CART

heh roznica w bolidach ponieważ film jest z 2001 roku ale fakt moze to być cart! Aha slay tanto zagrał idealnie!