PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=5201}

Wyścig

Driven
6,2 18 381
ocen
6,2 10 1 18381
4,8 5
ocen krytyków
Wyścig
powrót do forum filmu Wyścig

Sylvester Stallone lubi zaszaleć. Napisać scenariusz, wyprodukować film i na dodatek jeszcze w nim zagrać! Co by nie było, ze skutkiem całkiem nienajgorszym. Nie jest to może aktor wielkiego formatu, ale na pewno nie jest tak, że swoją prezencję zawdzięcza wyłącznie charakterystyczną twarzą. Inna sprawa, że film sam w sobie zawodzi. Til Schweiger, aktor cokolwiek utalentowany, także nie miał za bardzo w czym się popisać. Ot, zwykła historia leci sobie przez prawie dwie godziny i nie ma tak naprawdę na czym zawiesić oka. No, oprócz niebiańsko atrakcyjnej Estelli Warren (polecam scenę na basenie!). A przecież od tego typu kina wymagamy chyba nieco więcej rozrywki. W końcu chodzi tylko o to, żeby coś się działo. A tu poza kulminacyjną sceną wyścigu pod koniec filmu nie ma w zasadzie żadnych emocji. Do tego dość pretensjonalnie wyglądają kraksy - naszpikowane efektami komputerowymi wypadają z reguły dość surrealistycznie. Mimo wszystko, na wyraźny plus zasługuje poprowadzony dość nietypowo (bo wbrew hollywoodzkim zasadom) wątek miłosny. Chociaż tak naprawdę ledwo zarysowany, to w dość ciekawy sposób również wprowadzający dodatkowy smaczek do rywalizacji ambitnych rajdowców.
Po obejrzeniu całości dochodzę tylko do jednego wniosku - kino poprawne, acz nieangażujące widza. Mało emocji. I gdyby nie piękna Estella Warren, dałbym oczko mniej.

4/10

ocenił(a) film na 5
Kubolski

Słaby film z paroma zaletami:
- naprawdę ciekawe sceny kraks i efekt jazdy "w tunelu" stworzone za pomocą komputerów
- realistyczna otoczka dzięki ujęciom z prawdziwych zawodów motorowych
- rzeczywiście wątek miłosny dość nietypowy

Reszta to niestety kino rozrywkowe, proste, nie wysilone. Amerykańskie do bólu zakończenie pozostawia pewien niesmak.

Obejrzeć można, ale ciężko jest się czymś tu zachwycić, ocena głównie dzięki niektórym udanym efektownym scenom
5/10

Muszrom

SPOILER

film sie jeszcze nie skończył a ja już nie mam ochoty go oglądać ze względu na Blye'a, niesamowicie irytuje mnie robienie herosa ze świeżynki, heroiczne uratowanie Nemo, no ok tak miało być ale całe to jego "dam rade" i skakanie na chorej nodze, błyskawiczne wysiadanie oczywiście w 4s, może jeszcze cudownie wygra nasz hero...

co do kraks to faktycznie, wypada to dość sztucznie, nie oglądam F1 wiec nie wiem czy w każdym wyścigu zdarzają się jakieś wypadki, bynajmniej wątpię żeby były tak "spektakularne", jak dla mnie to nic nie wnosi do filmu i nie robi z niego bardziej ekscytującego (oprócz wypadku Nemo).

przypuszczam, że do końca filmu moja ocena się nie zmieni tak wiec zaliczam ten film do "można zobaczyć od tak, ale nie jest to jakieś wow", takie jest moje zdanie

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones