nadal piekna, ale film słaby, niespójny, nie emocjonujący, nie wciagajacy, zdominowany przez chaotycznego, drażniącego Depardieu, nie pasującego do reszty i grającego jak naturszczyk (w złym rozumieniu tego słowa) z ulicy.
madrosci gimbusa, czyli dyrdymały spod powały.