Alex i Nikki poznają się przypadkiem w wyniku zderzenia. Ich znajomość się rozwija i zakochują
się w sobie. I nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że on ma 37 lat i jest dyrektorem
kreatywnym w firmie reklamowej a ona ma lat 17 i chodzi do liceum. Nierealne ? Owszem.
Dramatyczne ? Skądże znowu.

Film jest bardzo lekki i na wskroś romantyczny. Nawet wątki dramatyczne nie są w stanie
zmienić tego klimatu. Fabuła pędzi do przodu, tak samo jak Nikki, która wkrada się w życie
Alexa niczym huragan zmieniając wszystko i zmuszając go do przewartościowania swojego
życia. Film jest zabawny, ale nie śmieszny, w sam raz na poprawę nastroju. Ja osobiście
podczas seansu miałem szeroki uśmiech. A to dlatego że takich lekkich, ale nie banalnych
historii miłosnych jest bardzo niewiele. Film jest nastawiony na dostarczenie rozrywki i to się
udaję pod warunkiem że nie weźmie się go na serio. Człowiekowi robi się jakoś raźniej widząc
taką historię. Bo czyż nie każdy facet marzy by spotkać kogoś takiego jak Nikki ? Młoda, pełna
energii, do tego bezgranicznie w tobie zakochana.

Bardziej wymagający widzowie mogą się poczuć zawiedzeni tym filmem. Brak realizmu, słodki
nieco ckliwy klimat, to główne wady (lub jak kto woli – zalety) tego filmu. Mnie on tam się
podobał. Mam ogromną słabość do takich historii, z różnicą wieku, dlatego film dostaje ode
mnie 8 choć obiektywnie rzecz biorąc zasługuje na coś pomiędzy 6 a 7. Szkoda że nie
powstaje więcej podobnych filmów :D

8/10