Pewnego dnia, w jednostce wojskowej na pustynnej plaży, stacjonujący tam żołnierz (Cyrus Abidi) budzi się ze świadomością, że ... to nie będzie zwykły dzień. Tak też się dzieje... Okazuje się, że to dzień wyborów. Podstawowym problemem jest fakt, że nikt o nich nic nie wie. Niemniej jednak żołnierz otrzymuje rozkaz dopilnowania wyborów i okazania wszelkiej pomocy kobiecie, która je dozoruje...

Akcja toczy się w odludnym zakątku Iranu. W ślad za zrzuconą z samolotu urną wyborczą, którą zobaczył po przebudzeniu strzegący plaży żołnierz, pojawia się urzędniczka z Teheranu. Kobieta oznajmia, że nadszedł dzień wyborów. Zadanie urzędniczki polega na zebraniu głosów mieszkańców małej rybackiej wyspy. Żołnierz ma być jej eskortą i pomocnikiem. Wojskowy jest początkowo zaszokowany faktem, że przedstawiciel rządu jest kobietą. Podporządkowuje się jednak rozkazom i wraz z urzędniczką oraz jej urną rusza na poszukiwanie wyborców.