Najbardziej wymowna scena i najwięcej mówiąca, miała miejsce, z tego co pamiętam, pod koniec filmu. Główny bohater zlecił współpracownikom odnalezienie informacji na temat nazwy pewnej organizacji przestępczej. Zamiast ważnych danych bohater dostaje jednak tylko ulotkę reklamującą karmę dla gołębi. Karma nosi bowiem tę samą nazwę co poszukiwana grupa. Scena ta dobitnie uświadamia głównej postaci jak i widzowi, że jego działania były daremne. Krótko mówiąc pokazuje prawdę o świecie czyli to, że nic nikogo nie obchodzi, ludzkie życie jest nic nie warte i nie ma głębszego sensu.