Humor wulgarny łączy się z absurdalnym, a kto nie przeżył wyjazdów, czy to służbowych, czy prywatnych, gdzie towarzystwo po dotarciu na miejsce wytaczało się wręcz z autokaru, co prowadziło do rozmaitych klęsk i mniej lub groźniej wyglądających wypadków, ale było za to potem co wspominać?
Kino wysokiej klasy nie jest to na pewno, ale też nią pewno nie miało nim być, a w porównaniu z polskimi "komediami romantycznymi" jest autentycznie zabawnie. I swojsko.
Typowa impra zerwanych z łańcucha korpourzędasów suto zakropiona wszystkim co było pod ręką, a do tego Indianie, Eskimosi, Norwegowie i zmartwychwstały osioł.
No czego ktoś po tym tworze oczekiwał ?? Oscarowej produkcji czy Złotej Palmy w Cannes ?
Ja się śmiałam i polecam na niezobowiązujący wieczór z kistą piwa i paroma znajomymi o niezbyt wysublimowanym poczuciu humoru. Howgh!