Pewnie zaraz Panu ten post usuną
Pozdrawiam serdecznie

Bardzo słuszna wypowiedz o komuszych gnojach którzy plują na prawdziwych Polaków.

Zgadzam się z tą opinią. Sprostuję tylko że chociaż komuniści istotnie byli największymi zbrodniarzami w historii ludzkości to jednak jeśli chodzi o Europę a i Polskę to naziści byli jednak większymi zbroniarzami bo jeśli chodzi o ilość zamordowanych najwięcej na sumieniu z komunistów miał Mao. Według nowszych ustaleń Hitler zabił jednak więcej osób niż Stalin. W przypadku Polski te proporcje są jeszcze większe (Samych Polaków Niemcy zabili jednak nawet klikanaście razy więcej niż sowieci) To oczywiście nie deprecjonuje ofiary wyklętych ani nie zmniejsza zbrodniczości sowietów na Polakach.

Sowieci zabili 1 500 000 polaków. Niemcy 6 000 000 (połowa to żydzi). Ustalenia o których mówisz mogą dotyczyć samego okresu wojny i okupacji sowieckiej. Być może chodzi o 150 000 Materskiego i Szaroty - niewiele mniej pochłonęła "Operacja polska NKWD 37-38. Ostatnio IPN oszacował liczbę polskich ofiar Stalina na 1 800 000 a w 93 University of Hawai‘i na 1 500 000 https://www.hawaii.edu/powerkills/DBG.TAB1.2.GIF

Podajesz dane uniwerku z Hawajów? Zaufałbym im w kwestii gry na ukulele, ale nie liczbie polskich ofiar stalinizmu.

Tak z 93 roku. A wcześniej ostatnie polskie szacunki o 300 000 wyższe. Masz z tym problem?

Skąd te dane ? To jakieś brednie. IPN nigdy nie oszacował liczby ofiar Polaków na 1800000. IPN oszacował tylko liczbę Polaków represjonowanych przez sowietów na półtora miliona. Mam nadzieję że nie mamy do czynienie z kolejnym mitomanem, tworzącym brednie na poziomie turbolechitów.

Miało być liczby śmiertelnych polskich ofiar na półtora miliona oczywiście, nie liczby ofia Polaków. Przepraszam.

Dane z roku 1993 to śmiecie, od dawna nie są bowiem aktualne. Tak więc jeśli te astronomiczne liczby opierają się na tym to spokojnie można to wyrzucić do kosza.

Autor chyba nie odróżnia słów "ofiary" od "zamordowani"
Służę pomocą: w słowie ofiary mieszczą się wszyscy dotknięci reżimem stalinowskich: wysiedleni, wywłaszczeni, zwolnieni z pracy, internowani czy represjonowani w inny sposób. Oczywiście są wśród tych osób ofiary śmiertelne, ale nie jest to na pewno 100% liczby 1.5mln (jeśli damy jej wiarę).

W latach 1939 do 1945 sowieci zamordowali 150000 Polaków z tego 100000 w latach 1939-1941 a 50000 w latach 1944 do 1956. W tej ostatniej liczbie mieszczą się również takie osoby jak generał Nil i Inka które padły ofiarą polskojęzycznych komunistów Bieruta. Jeśli liczyć również Polaków przedwojennych obywateli sowieckich to rzeczywiście liczba 150000 osób ulegnie mniej więcej podwojeniu. Ale i tak nijak nie sięgnie dwóch milionów ofiar. Niemcy i Ukraińcy byli jednak chyba gorsi od sowietów. Jeżeli chodzi o zbrodnie niemieckie to poraża ich skala (Nawet z Polakami zabitymi przez sowietów w czasie Operacji Polskiej sowieci mają na sumieniu kilkanaście lub co najmniej kilka razy mniej Polaków niż Niemcy ) jeżeli chodzi o Ukraińców to w Wołyniu przeraża okrucieństwo, które na taką skalę rzadko występowało nawet u hitlerowców i sowietów.

Prawda. Tym bardziej nie mam pojęcia skąd liczby sięgające 1 800 000. Wynika to pewnie jak wspomniałem z mylnego używania słów "ofiary" oraz "zamordowani".

Przepraszam, miało być w latach 1939-1956. Wczoraj był wieczór i pomyliłem liczby.

Wynika to z przestarzałych danych którymi kiedyś operowano. Kiedyś uczeni zachodni ale i Sołżenicyn nie mieli dostępu do oficjalnych sowieckich archiwów i dlatego uczeni rzucali liczby z kapelusza. Kluczowe w przytoczonych liczbach nie jest to że to podał Uniwersytet na Hawajach bo mogłyby to być i szacunki Uniwersytetu w Kinszasie. Kluczowa jest data 1993. Tak samo np kiedyś liczbę ofiar obozów na Kołymie szacowano na cztery albo i sześć milionów. Wedle odtajnionych danych sowieckich na Kołymie zmarło 110000 osób a kolejne 30000 zostało rozstrzelanych. Niektórzy nasi płomienni ''patrioci'' nie przyjmują po prostu do wiadomości faktu że z archiwów sowieckich wynika niższa liczba ofiar Stalina niż to przyjmowano jeszcze trzydzieści lat temu. Kiedy to raz napisałem pod jednym z tematów już zostałem nazwany ''ruskim trollem''

Pobijam. I pozdrawiam.

Zgadzam się z tym co napisałeś.

Cześć i chwała bohaterom. Na pohybel czerwonym i ich tęczowemu potomstwu.

Wszędzie widzę podziały na gorszy i lepszy sort rodaków - tu wg autora mamy kundle i (zapewne) nie kundle. Ileż lat masz Autorze, że z taką pewnością piszesz o historii? Przeżyłeś to, byłeś świadkiem tych wydarzeń? Moja nieżyjąca już babcia wielokrotnie opowiadała mi o tamtych czasach. Żyła na polskiej wsi i samotnie wychowywała dzieci (dziadek zginął na froncie). Dla niej najgorsi byli: kolaborujący z hitlerowcami rodacy, nasza partyzantka, Niemcy i na końcu wojska sowieckie - w takiej kolejności jak napisałem. Nie tylko ona wypowiadała się w ten sposób. Powiem jeszcze, że często powtarzała „gdyby nie ZSRR to zapewne większość społeczeństwa nadal biegałaby boso pasąc krowy i w domach krytych strzechą powszechne w użyciu byłby lampy naftowe a proboszcz byłby najważniejszą figurą w powiecie”.
Nie ma czegoś takiego jak obiektywizm i nic nie jest czarno-białe. Twój tekst jest tak samo zasadny jak ostatnia wypowiedź dla radia TOK FM Wiktora Juszczenko w temacie UPA - wszystko zależy od punktu widzenia i nastawienia. Jednak nazywanie kogoś kundlem tylko dlatego, że nie podziela mego zdania to poniżanie drugiej strony i prosta droga do anarchii. Niestety ale szacunek i kompromis w zastraszającym tempie znikają z polskiego słownika. Teraz racja i prawda są po stronie tych co głośniej krzyczą i są silniejsi.

Piszesz o babci "dla niej byli najgorsi? To nie oznacza, że tacy byli. Czas by się zastanowić co sama wówczas robiła. Jako Polka (chyba, że się mylę) miała OBOWIĄZEK wspierać partyzantkę i walczyć o ojczyznę. Jak tysiące tych co za nią zginęli. Sądzę, że jesteś ruskim trollem, bo Polacy takich bredni o polskich partyzantach nie wypisują. To tchórzliwe, fałszywe oskarżenia.

"To tchórzliwe, fałszywe oskarżenia."
Na zeznaniach świadków bazuje przekaz historyczny, nawet jeśli są to pojedyncze osoby. Jeżeli nie pasują do Twojego wyobrażenia o realiach tamtych czasów, to nie znaczy że są kłamstwem. Badania IPN nie zaprzeczają mrocznej stronie powojennego podziemia.
"[...] miała OBOWIĄZEK wspierać partyzantkę i walczyć o ojczyznę."
Jak już to Ojczyznę. Czyli wszyscy partyzanci, którzy skorzystali z oferowanej amnestii i ujawnili się, albo zaprzestali walki i ukrywali się przed władzą, złamali ten OBOWIĄZEK? Wychodzi na to, że wyłącznie polegli lub straceni dochowali wierności. Ojczyzna jest jedna, ale wyobrażenia o jej kształcie mogą być różne. Nawet w obrębie powojennego podziemia i jeszcze istniejącej opozycji politycznej nie było jednolitego poglądu na ten temat. Świadczy o tym choćby stosunek do referendum w 1946. Zupełnie pomijasz też fakt oczekiwania na wybuch następnej wojny i nowe rozstrzygnięcia w Polsce, co spowodowałoby znów morze krwi. W tym działaniu też wszyscy Polacy mieli wspierać podziemie? A może chcieli czegoś innego, co wcale nie czyni z nich zdrajców.

Możesz sobie wierzyć w co chcesz i pisać nową historię ale nie zmuszaj innych aby temu przyklaskiwali i nie obrażaj ich. Prawdziwa historia sama się obroni szczególnie, że jeszcze żyją świadkowie tamtych czasów.

Zdrajca zawsze pozostanie zdrajcą! Polskie państwo podziemne z czasów II WŚ może być deprecjonowane tylko przez zdrajców.

nie podniecaj się tak bo jeszcze ci co pęknie ....

Polecam:
"WILCZE ECHA" Aleksandra Ścibora Rylskiego z Ireną Karel,
"OGNIOMISTRZ KALEŃ" z Wiesławem Gołasem,
"ŻYCIE RAZ JESZCZE" z Andrzejem Łapickim i Ewą Wiśniewską,
"PRAWO I PIĘŚĆ" Jerzego Hoffmana z Gustawem Holoubkiem i Ewą Wiśniewską,
"W ZAWIESZENIU" z Krystyną Jandą i Jerzym Radziwiłowiczem,
"MATKA KRÓLÓW" Janusza Zaorskiego,
"PRZESŁUCHANIE" Ryszarda Bugajskiego,
"SMIERĆ ROTMISTRZA PILECKIEGO" Ryszarda Bugajskiego,
"MIŚ KOLABO" Ryszarda Bugajskiego,
...