PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=659323}

Wypełnić pustkę

Lemale et ha'halal
7,0 6 957
ocen
7,0 10 1 6957
Wypełnić pustkę
powrót do forum filmu Wypełnić pustkę

Niesamowity

ocenił(a) film na 9

Niesamowite, że komuś udało się zrobić taki film. thriller emocjonalny. Prawdziwy od początku do
końca. Nikt tam nikomu nic nie mówi, a i tak wiadomo co myśli, czuje i co powinien zrobić;
z naciskiem na powinien. Stawia widza pod ścianą i zmusza do zmierzenia się z najtrudniejszymi
emocjami i decyzjami. Jednocześnie smutny i pełen napięcia, ale ostatecznie przynosi ukojenie i
poczucia dobrze stoczonej walki. Polecam.

doripomidori

Cieszę się , że ktoś myśli jak ja i czuje ten film. Niesamowity , to dobre podsumowanie przekazu tego dzieła . Pozdrawiam i życzę szczęścia.

ocenił(a) film na 9
grared

Pozdrawiam :-)

ocenił(a) film na 7
doripomidori

Piękny obraz jak dla mnie mimo wszystko o miłości....oni się zakochali tylko w tej obyczajowości nie wypada wyrażać uczuć...to jest zbyt intymne.... a muzyka mnie zachipnotyzowała...

ocenił(a) film na 8
doripomidori

Ale trzeba trochę pogłówkować, spróbować własnej interpretacji. Np. kiedy Shira mówi Jokajowi, że jest zła. Co to znaczy? Że podświadomie cieszyła się ze śmierci Ester, bo spodziewała się, że pojawi się teraz szansa na zbudowane głębszej relacji z mężem siostry?

ocenił(a) film na 9
LukaszJarosz25

szczerze mówiąc to chyba ostatnia rzecz, o której bym pomyślała. Dla mnie to ona była wrobiona w to małżeństwo i musiała to zaakceptować. Ale może się mylę :-)

ocenił(a) film na 7
doripomidori

jestem w szoku że aż tak dużo osób tutaj na forum uważa, że ona go kochała, ja odebrałem zakończenie kompletnie odwrotnie, pogodziła się/musiała się pogodzić z tragicznym dla niej rozwiązaniem

ocenił(a) film na 9
mitrus80

A ja myślę, że ona nie do końca wiedziała co czuć. Na samym początku podchodziła do małżeństwa jak do czegoś wspaniałego z zasady. To było coś ku czemu dążyła, coś wymarzonego. Uważała, że zjawi się kandydat i ona od razu poczuje, że to ten jedyny. Że będzie tak idealnie. Po widoku w sklepie (no, niezbyt czarującym ;) ) twierdziła, że to czuje. Myślę, że sama to sobie wmawiała. Oczekiwała każdego kroku i z góry wiedziała, że będzie się czuć wspaniale i tak też mówiła, że się czuje, ale właściwie sama nie wiedząc. Mówiła z automatu.

Potem z pierwszym kandydatem nie wyszło, natomiast pojawiła się idea zamążpójścia za męża zmarłej siostry, co od razu utożsamiła z pozbawieniem się wyjścia za młodego "z zasady" wspaniałego kandydata, "tego jedynego". To była poważna rysa na jej scenariuszu wytyczającym kro po kroku co ma się wydarzyć i co ona poczuje gdy się to wydarzy. Ponieważ było to odejście od tego dawno już opracowanego w jej głowie planu nie umiała sobie wyobrazić związku ze szwagrem, choć samego szwagra jako osobę właściwie lubiła i to dość mocno. Pojawiła się pewna presja ze strony matki, ale jednak zarówno rabin jak i ojciec, ciotka, a nawet i sam zainteresowany, nie chcieli jej do niczego zmuszać i chcieli, by kierowała się wyłącznie własnymi uczuciami i swoją wolą. Oczywiście była w pewnym potrzasku co do tego co powinna zrobić, ale wbrew temu, co pisze tu (na forum) wiele osób, nie zachodziło żadne przymuszanie jej, nie było też żadnej kwestii związanej z religią, która by jej coś miała narzucać.

Dalej widzimy sytuację, gdy po odmowie zamążpójścia za szwagra Shira spotyka się z kandydatem w jej wieku i rozmawiając z nim jest wyraźnie rozczarowana. Całe to zmieszanie ze szwagrem sprawiło, że wyszła poza planowe odczuwanie i teraz zaczęła czuć świadomie. Bez tej iluzji wspaniałości tego na co czeka. Widzi, że młody wiek wcale nie jest gwarancją dopasowania, a nawet, że młody chłopak może być i często będzie właśnie ze względu na ten młody wiek, mało interesujący i jakiś nieporadny. W zestawieniu z takim kandydatem szwagier wypadał więc doskonale. Według mnie tutaj też doszła ta kwestia, że dziwnie jej było myśleć o mężu siostry jako o swoim mężu. I też w związku z tym pojawiały się w niej przeciwstawne uczucia i myśli. Czy wypada w ogóle chcieć męża zmarłej siostry na swojego, czy wypada postrzegać go jako atrakcyjnego. Faktycznie to jest dość dziwna sytuacja i tak na szybko trudno ocenić swoje uczucia. Co wynika z uprzedzeń, co z poczucia obowiązku, co z czegoś innego.

Myślę, że finalnie chcąc tego ślubu ona naprawdę go chciała. Czuła bliską więź z Yoachy'em i nie chciała żeby wyjeżdżał, nie mogła znieść myśli o straceniu go. Nie ze względu na matkę, a ze względu na siebie. Podobało jej się także jak Yoachy mówił o jej urodzie i związku z nią. Ta szczerość, ale też dojrzałość tego. Nie było to takim nieporadnym "nie wiem co powiedzieć" i niby szukam takiej to a takiej dziewczyny, ale właściwie to nie wiem jakiej, ani nie było to pustą deklaracją kandydata, którego się nie zna i który widzi ją pierwszy czy drugi raz w życiu i tak naprawdę nawet jeśli mówi, że uważa, że będą świetną parą, to nie ma ku temu żadnych podstaw. Myślę, że ona czuła, że w słowach Yoachy'a jest prawda i głębia, podobała jej się ta dojrzałość i naprawdę zapragnęła go poślubić.

Przed ceremonią była zdenerwowana czy dobrze robi, czy tak wypada, czy będą szczęśliwi. Była też podekscytowana. Myślę, że z tego wynikły te łzy, nie z rozpaczy. Natomiast co będzie potem, jakie małżeństwo stworzą, tego już nie wiemy, ale jak najbardziej mogą stworzyć bardzo dobry związek, bo była między nimi już pewna więź i pewna intymność. Sądzę, że miała większe szanse stworzyć udane małżeństwo z Yoachy'em niż z kimś innym młodszym. A przynajmniej nie mniejsze.

ocenił(a) film na 7
Eleonora

Dziękuję za szczerą, szeroką i ciekawą wypowiedź, cóż mogę napisać, w wielu kwestiach mogę się zgodzić, ale wg mnie ta *miłość" to kompromis wymuszony tradycją i kulturowo, nie patrzę na tą historię aż tak optymistycznie, ale każdy postrzega wg swojego serca i sumienia. Pozdrawiam, miło poczytać ciekawe i pełne wypowiedzi.

ocenił(a) film na 9
mitrus80

Dziękuję za tak miłe słowa, tym bardziej, że odnawiają wiarę w sens pisania komentarzy na fw. Podziwiam, że tak dobrze odnajdujesz się w temacie po pięciu latach.
Tak, oczywiście każdy może to inaczej odbierać, bo wiele pozostaje niedopowiedziane, co jest sporym plusem filmu. Nie zgodzę się tylko z twierdzeniem, że to małżeństwo było wymuszone tradycją i kulturą, bo u Żydów nie ma takiego zwyczaju, by brać za żonę siostrę zmarłej małżonki. I w filmie zostało podkreślone, że pomysł takiego ożenku wydawał się dla ludzi dziwnym. Idea wyszła od matki zmarłej, która chciała za wszelką cenę znaleźć sposób na zatrzymanie Yoachy'a i wnuczka przy sobie. Wszyscy poza nią, przynajmniej na początku, patrzyli na to jako na coś dziwnego i dość niezwykłego - raczej właśnie odbiegającego od tradycji.

ocenił(a) film na 7
Eleonora

Film i bohaterka, zapadły mi w pamięci bo to bardzo dobry emocjonalny obraz i kreacja, poza tym inne perspektywy, z innych kultur, inny folklor, tradycja, też lubię, stąd moja odpowiedź jakbym miesiąc temu obejrzał,

Jak coś znajdę ciekawego o ortodoksacb to rzucę Ci jakieś tytuły, tutaj

ocenił(a) film na 9
LukaszJarosz25

Myślę, że na tamten moment miała na myśli pytanie czy jest zła jeśli nie chce wyjść za Yoachy'a. Była zdezorientowana co myśleć o całej sytuacji, jak i które z jej uczuć wynikają z niej samej i jej faktycznego stosunku do Yoachy'a jako człowieka o konkretnych cechach i osobowości, a które np. z uprzedzeń (przykładowo, że miałaby poślubić mężczyznę dużo starszego, a dwa, mężczyznę, w którym dotychczas widziała jedynie męża swojej siostry, czyli jawiło się to nieco jak kazirodztwo, i trzy - miałaby poniekąd zastąpić siostrę, co już samo w sobie tylko to jedno budzi bardzo dziwne odczucia, bo to tak jakby się chciało zastąpić siostrę, wchodziło w jej rolę, uważało się za nią, albo za lepszą od niej/kradło jej życie, a jednocześnie zastępowało własne życie życiem zmarłej siostry, co trąci wręcz opętaniem i wyparciem się siebie), a które z poczucia obowiązku w sensie tego, czego oczekiwała od niej matka. Według mnie na tamtą chwilę wyraźnie nie chciała tego ślubu, ale też była bardzo zagubiona i niepewna co z tego, co czuje (i tym samym co wpływa na jej decyzję) jest prawdziwe, a co jest złudzeniem.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones