Czasem jesteśmy dla siebie dla pozoru żeby nie rozbijać rodzinny bo uważamy że tak najlepiej udajemy że wszystko jest ok a zaczyamy stać dla siebie obcymi albo ludzmi który zaczynamy nienawidzić.
Uciekamy świat rozkoszy namiętności a i może i tej prawdziwej miłości zdrada wydaje nam się jedyną sensowną rzeczą wreście mowi sobie że ktoś nas docenił nie ocenia i nie wymaga .Z takim probleme styka się małżentwo filmie Wyrwa
Maciej Joanna .Joanna nie docienia przez męża ucieka do swego kochanka bo tam czuje kobietą i jest docenia .Co na końcu się dowiadujemy że jej mąż też nie był obojetny na sidlach inny kobiet .No ostatnia schadzka czy tam podróz nie kończy się dobrze
śmierć Joanny wywraca wszystko do góry nogami reżyser stawia na drodze kochanka i męża gdzie danie po mordzie powiedzenie gorzki słow Panowie muszą swoje siły jak doszło do śmierci chociaż to wiemy bardziej o przyczynnę .Maż zaczyna rozumieć kochał żone swoje zachowanie do niej że może się bał nie był spontaniczny .
Doczego doczepił to tego filmu do szczenariusza czy tam jednego wątku nie wiem temat gwałtu przez obrycha,który trzesie jakąś wioaską na mazurach .Jakas mała wioska jacyś ludzie może po wieku emerytalnym i za bardzo nie chcą w drogę jakiemuś gostkowi a że gostek nie ma sobie równy sobie pozwala sobie najwięcej a pewnie nie jeden powawil by go na ziemie/
Mozą powidzieć nic wznoszony wątek wiejskiego gwalciela do filmu .Temat gwałtu w tym filmie wygląda tak jak był tam coś nakreślony .Już o wiele lepiej wychodzi relacja miedzy mężem i kochankiem którzy muszą schować swoje urazy i uprzedzenia .Nie powiedziałbym że jest to thriller bliżej mu do Kryminału takiego z klimatem z północy i też nie jakiś wysokich lotów .Ale jakkoś to wspołnie ze sobą nieżle gra.6/10