a potem spogląda na zegarek i widzi, że upłynęło 20 minut. Jeszcze tak rozwleczonej fabuły w życiu nie widziałem. To jakiś dramat psychologiczny, a nie film przygodowy. To ,co można było pokazać w godzinę trwało ponad trzy.Porażka.
Zgadzam sie w 100 % nuda siedzi na nudzie i nudą pogania pozdrawiam