Tak,to była ona,tylko dlaczego nie pokazali jej w filmie tego nigdy nie pojmę.Przecież to była bardzo ważna postać,przynajmniej dla Louisa..
Zgadzam się. :) Ale te braki to i tak nic w porównaniu do tych z drugiego filmu.
Tego nie oglądałam,ale słyszałam,że ponoć słaby.
Moim zdaniem w "Wywiadzie z wampirem" jest wiele szumu o nic.Ogólnie film jest dobry,ale jakby się tak bardziej przyjrzeć,to wiele rzeczy ma dużo do życzenia.
Np. gra aktorska Pitt"a,czy Cruise"a-byli dobrzy,ale mogli być lepsi.
Sam film momentami się troszeczkę ciągnął,
Dodali niepotrzebne rzeczy,usuwając te istotniejsze z książki,np. Babette,która w życiu Louisa miała bardzo ważne miejsce.
Plusami na pewno są:
-Claudia,a właściwie Kirsten Dunst,w tym wieku zagrać tak umiejętnie i dojrzale tak trudną postać to rzecz na prawdę godna podziwu,a w dodatku aktorka śliczna nie ma co ukrywać i te jej zadziorne małe kiełki,no do rany przyłóż po prostu ;D
-Zżerany żalem Louis zjadający pudelki-nie sądziłam,że w tak dramatycznym filmie udało się zamieścić tak zabawną,można by rzec satyryczną scenę.
I to by było na tyle dobrego o Louise,bo w rzeczywistości jest on "człowiekiem" słabego charakteru,dającym się manipulować,biernym,niewalczącym o swoje zdanie i przekonania,nieasertywną ciapą która nie umie powiedzieć "nie" temu co mu się nie podoba,np. w scenie z prostytutkami,zamiast im pomóc,to siedzi w kącie,robi cierpiętnicze miny i tylko "O Bożee dlaczego jest tak,a nie tak!" -,-
"Nieasertywna ciapa"- lepszego określenie bym nie wymyślił, podoba mi się. :D Najpierw nie postawił się Lestatowi, potem ulegał Claudii, przez wzgląd na miłość między nimi. Hmmm, pantoflarz-krwiopijca. ;D Gra Pitta była taka jaka być powinna i on w sumie nie wyszedł jakoś szczególnie ponad standardy grania. Za to interpretacja Lestata przez Tomka Rejsa wg mnie jest fenomenalna. Ogólnie dla mnie film zawsze będzie genialny, po Draculi od Coppoli jest chyba ostatnim przyzwoitym filmem o wampirach. (Ale tu się mogę mylić...) Ach, jeszcze muzyka wywołuje u mnie ciarki podczas oglądania.
Moimi faworytami są:"Dracula" F.F.C. i "True Blood" (którego jestem na prawdę wieelką fanką).
W "Draculi" W.Kilar zrobił kawał dobrej roboty,a w True Blood z kolei Nathan Barr,szkoda,że taki mało znany,bo na prawdę uzdolniony,np. http://youtu.be/OkKTeub-rWY
True Blood to moim zdaniem genialny serial,po porstu łączy wszystko co mogłabym sobie wyobrazić,cudowny <3
W Draculi natomiast jest multum pięknych,cytatów,a gra Oldmana-lodzio miodzio po prostu (I..AM...DRACULA..).
Co do "nieasertywnej ciapy",chciałam użyć słowy ci*py,ale pomyślałam,że nie będę sobie obniżać poziomu ;d