PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=173500}

Wyznania gejszy

Memoirs of a Geisha
7,6 188 566
ocen
7,6 10 1 188566
6,1 14
ocen krytyków
Wyznania gejszy
powrót do forum filmu Wyznania gejszy

3/10

ocenił(a) film na 3

Na prawdę nie wiem co powiedzieć o tym filmie, żebyście mnie zaraz nie zbezcześcili. Po prostu nie jest to mój klimat, nie te czasy, nie ta tematyka, bo wydała mi się nudna. Scenariusz miał luki, bohaterowie nie ujmowali, historia się ciągnęła, a do tego mało było wglądu w prawdziwe życie gejszy. Ode mnie 3/10.

pachomir

Wiesz co jest najgorsze. Że na tym durnym forum, jak ktos pojedzie po filmie, jada po nim. Tez nie uważam tego filmu za coś wybitnego.To nie jest wgląd w życie geishy!

użytkownik usunięty
pachomir

Scenariusz miał luki, ponieważ miała je książka, na kanwie której powstał. Arthur Golden stworzył swoją powieść na podstawie rozmowy z panią Mineko Iwasaki, jednak obsmarował ją okropnie, ukazując gejsze jako kurtyzany. To był czesty błąd rozpowszechnieny przez Hamerykanów, powielał go także Clavell w powieści "Gai-jin" (jedna z bohaterek była tayu, gejszą najwyższej rangi, służącą do rozkoszy pewnego dostojnika - otóż tayu były kurtyzanami najwyższej rangi, nie gejszami, zaś zwykłe prostytutki zwane były oiran). Przed II wojną światową kariera gejszy była pożądana przez młode dziewczyny, ponieważ tylko w ten sposób miały szansę zdobyć edukację, własne pieniądze i sławę, nie musiały wychodzić za mąż i rodzić dzieci, resztę życia spędzając na praniu, gotowaniu itd. Niestety, jak grzyby po deszczu wyrastały domy, reklamujące się jako szkoły gejsz, będące w rzeczywistości domami publicznymi. Właśnie takie pseudogejsze: oiran i tayu, miały kontakt z żołnierzami, nie tylko zabawiając ich rozmową, ale także czym innym. Tak samo osławione mizuage, czym innym było dla kurtyzan, a czym innym dla gejsz (dla nich była to po prostu wielka uroczystość). Dlatego nie dziwię się, że pani Iwasaki, rozgniewana posądzeniem o prostytucję, napisała własną biografię "Gejsza z Gion".
P.S. Nie tylko "Wyznania gejszy" są falsyfikatem, są nim także "Wyznania chińskiej kurtyzany" autorstwa innego faceta-białasa (Miao Xing nigdy nie istniała).
Film nawet niezły jako romans, ale historycznie jest to przekłamanie.

ocenił(a) film na 8
pachomir

Ma prawo Ci się nie podobać, ale chyba zbezcześcić przez internet było by Cię ciężko, co najwyżej zbesztać ;)

ocenił(a) film na 10
pachomir

A ja powiem Tobie, że dałem 10 parę lat temu, kiedy obejrzałem pierwszy raz i zachwyciłem się filmem, zdjęciami, klimatem. Było to dla mnie wielkie WOW:) Ale przyznać muszę, że z poznaniem życia gejszy niewiele to ma wspólnego - tyle, że to na podstawie powieści, to nie dokument;)

Jednakże w pełni szanuję Twoją ocenę.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones