PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=173500}

Wyznania gejszy

Memoirs of a Geisha
7,6 188 582
oceny
7,6 10 1 188582
6,1 14
ocen krytyków
Wyznania gejszy
powrót do forum filmu Wyznania gejszy

Ten film, jak i książka NIGDY NIE POWINNY POWSTAĆ? Czemu? Wyjaśnienie jest proste.
Jest to najbardziej możliwie zakłamana historia jaką znam, która śmie twierdzić, że jest oparta na faktach. Ona nie pokazuje w żaden sposób kultury Japonii i Geishe, ponieważ jest to czysta fikcja, a film powinien mieć oznaczenie "fantastyka". Na jakiej podstawie tak twierdzę?
Polecam tym wszystkim, którzy tak wychwalają tego śmiecia przeczytać "Gejsza z Gion" Mineko Iwasaki. Kim jest ta pani? Nikim innym, jak główną bohaterką Wyznań Gejszy, najsłynniejszą i najbardziej utalentowaną Geishą w historii Japonii. A swoją książkę napisała zaraz po tym, kiedy rozwścieczona skończyła czytanie zakłamanych "Wyznań Gejszy". Swoją książką naprawiła to wszystko, co próbował zniszczyć Golden.
Jakim cudem ten film dostał tyle nagród? Odpowiedź jest tylko jedna - ludzi gówno obchodzi prawda. Ludzie wolą słuchać i oglądać to, co mieści się w ich wyobrażeniach. Film ten w moich oczach jest jedną z największych porażek człowieczeństwa.

ocenił(a) film na 1

Większa szansa jest, że znajdziesz ją w bibliotece, niż w księgarni - w księgarniach rozpanoszyły się "Wyznania". W Empiku nie masz raczej co próbować (o ile nic się nie zmieniło), prędzej w Muzie znajdziesz. Ja trafiłam na nią przypadkiem w Carrefourze, kiedy mieli akcję "Kultura Azjatycka", niestety nie jest to popularna książka...

Ikumi

Proszę nie pisz "geish", bo to boli w Twoich wypowiedziach najbardziej... Wyraz ten został spolszczony i odmienia się "gejsz". Jeżeli już chcesz uparcie zaznaczyć swoje uwielbienie dla wersji japońskiej- nie odmieniaj, pisz "geisha". Co do poruszonego tematu to prawda leży pośrodku. Pomiędzy tym co przekazał Golden i tym co przedstawiła Iwasaki... Jakkolwiek oceniając ten film (powstały na podstawie książki) raczej nie oceniamy historycznej prawdy o gejszach, prawda? Książka "Gejsza z Gion" jest w Empiku dostępna od dawna, nie powinno być z nią problemu. Myślę, że ludzie prędzej Cię wysłuchają gdy spokojnie polecisz tę książkę i przedstawisz sensowne argumenty, niż jak będziesz się tak irytować (takie nastawienie raczej odrzuca). Powodzenia w badaniu Japonii i nauce języka :)

ocenił(a) film na 9
shigeko

Shigeko twoją wypowiedź naprawdę uważam za najsensowniejszą z wszystkich widniejących powyżej ;)

NieanonimowaAnu

Bardzo mi miło :)

ocenił(a) film na 9
shigeko

Niezła awantura o gejsze... i brawo za Twoją wypowiedź, cieszę się, że dotrwałem do końca strony :)
Ludki, które tak się naburmuszacie o niespójność filmu z rzeczywistością- czy Wam się wydaje, że widz to tak totalnie zidiociałe "coś", co łyknie bez popity to co zobaczy w "Wyznaniach...", czy "Ostatnim Samuraju"?
Wyobrażacie sobie że, ktoś mondry i łuczony, jak Wy, po premierze "Hardkor '44" przeprowadzi bojkot, bo to kłam na Powstanie Warszawskie, bo w rzeczywistości naziści nie mieli wielkich robotów bojowych? :D
Dajcie pobawić się twórcom i nie popadajcie w skrajność. Kto się będzie chciał dowiedzieć więcej o kulturze kraju kwitnącej wiśni ten nie zatrzyma się na programie w Discovery.
Ja oceniłem film na 9, bo zachwyciła mnie muzyka, nota bene stworzona przez człowieka o historii Japonii nie mającego większego pojęcia i sama w sobie też będąca mało japońska, zwłaszcza jak na czas w filmie przedstawiony. Dramat i ignorancja :P

przekor

I może warto tą wypowiedzią zakończyć przeciągający się temat? ;)

przekor

"Mondry, Łuczony?" następnym razem pisz wolniej:)

ocenił(a) film na 10
przekor

Ten film to uczta kinowa!
Zawsze myślałam, że gejsza to japońska prostytutka ;/
Barwny, rewalacyjna muzyka, fenomenalne kostiumy, nawet jeśli trochę nagiął prawdę.
Więcej takich filmów, a nie superprodukcji typu Zmierzch ( litości ) !

ocenił(a) film na 10
przekor

Pozatym główna bohaterka nie nazywała się Minoko.

ocenił(a) film na 8
Ikumi

a jednak udało Ci się ją znaleźć a takim markecie, no jakaś masakra, taka ksiązką "prawdziwa"

ocenił(a) film na 1
kasialuz

Nie ośmieszaj się. Zobacz z kiedy ten post jest. Ja już od dawna mam w głębokim poważaniu, co tu większość napisała i od równie dawna tu nie zaglądam. No, zaglądam, aby pośmiać się z ciebie podobnych. Jeżeli więc już ktoś się ośmiesza i wciąż "w zapartego ciągnie" to na pewno nie ja. ;)
Ale hejtujcie dalej, tylko popcorn i colę wezmę. ;) Ja wiem swoje, a skoro do niektórych fakty nie dochodzą - łotewa. Not my problem.

ocenił(a) film na 8
Ikumi

skoro "not my problem" to po co odpisujesz. Widac ze sie wkurzasz jak ktos ma inne zdanie dlatego tak nagle na luzik wrzucasz. Ja tez mam w powazaniu co myslisz o mnie i do mnie podobnych, ale z tego co sama zdazyalas (chyba) zauwazyc dalas upust bo tyle osob Cię skrytykowalo. To tyle dziecino.

ocenił(a) film na 1
kasialuz

Dziecko, jak ty niewiele o życiu wiesz... Jak dorośniesz to może więcej zrozumiesz. Np, że są ludzie, którzy mają ciekawsze zajęcia, niż przez rok oglądać bezwartościowe wypociny "znawców". Np, nie wiem czy wiesz, ale dorośli ludzie pracują. W moim przypadku jest jeszcze książka. Więc w przeciwieństwie do ciebie nie siedzę i nie trolluję bezmyślnie. Myślących jak ja jest dużo więcej, tylko ja jedyna byłam faktycznie na tyle głupia, by w ogóle poruszać teki temat wśród filmwebowych ignorantów, jakich jest sporo, nie tylko pod tym filmem niestety. Z tego zresztą jak wiadomo filmweb nad wyraz słynie. Dlatego wolę spędzić wolny czas chociażby na rozmawianie z rybkami w akwarium, bo nawet one wykazują większy iloraz inteligencji niż znakomita większość tutejszych użytkowników, razem wzięta. Tyle ode mnie, nie pozdrawiam.

ocenił(a) film na 8
Ikumi

nic ci do mnie wiec się odczep, chyba ty bo ja mowie o czym innym a ty jakies agrumenty o pracy i trolowaniu. nie wiem kto jest wiekszym trolem. skoro jestes taka dorosla i madra to powinnas dawno uciac temat a nie wypisywac jakies komentarzyki. ja twojego pozdrowienia nie oczekuje. Odczep sie i pokaz wiecej doroslosci o ktorej tak wspaniale piszesz..

ocenił(a) film na 8
Ikumi

w zapartego ciągniesz swoje jak gimnazjalista co postradał wszystkie rozumy na temat otaczajacego świata

ocenił(a) film na 1
kasialuz

Nie ośmieszaj się. Zobacz z kiedy ten post jest. Ja już od dawna mam w głębokim poważaniu, co tu większość napisała i od równie dawna tu nie zaglądam. No, zaglądam, aby pośmiać się z ciebie podobnych. Jeżeli więc już ktoś się ośmiesza i wciąż "w zapartego ciągnie" to na pewno nie ja. ;)
Ale hejtujcie dalej, tylko popcorn i colę wezmę. ;) Ja wiem swoje, a skoro do niektórych fakty nie dochodzą - łotewa. Not my problem.

ocenił(a) film na 1
kasialuz

Nie ośmieszaj się. Zobacz z kiedy ten post jest. Ja już od dawna mam w głębokim poważaniu, co tu większość napisała i od równie dawna tu nie zaglądam. No, zaglądam, aby pośmiać się z ciebie podobnych. Jeżeli więc już ktoś się ośmiesza i wciąż "w zapartego ciągnie" to na pewno nie ja. ;)
Ale hejtujcie dalej, tylko popcorn i colę wezmę. ;) Ja wiem swoje, a skoro do niektórych fakty nie dochodzą - łotewa. Not my problem.

ocenił(a) film na 1
kasialuz

Nie ośmieszaj się. Zobacz z kiedy ten post jest. Ja już od dawna mam w głębokim poważaniu, co tu większość napisała i od równie dawna tu nie zaglądam. No, zaglądam, aby pośmiać się z ciebie podobnych. Jeżeli więc już ktoś się ośmiesza i wciąż "w zapartego ciągnie" to na pewno nie ja. ;)
Ale hejtujcie dalej, tylko popcorn i colę wezmę. ;) Ja wiem swoje, a skoro do niektórych fakty nie dochodzą - łotewa. Not my problem.

ocenił(a) film na 1
kasialuz

Nie ośmieszaj się. Zobacz z kiedy ten post jest. Ja już od dawna mam w głębokim poważaniu, co tu większość napisała i od równie dawna tu nie zaglądam. No, zaglądam, aby pośmiać się z ciebie podobnych. Jeżeli więc już ktoś się ośmiesza i wciąż "w zapartego ciągnie" to na pewno nie ja. ;)
Ale hejtujcie dalej, tylko popcorn i colę wezmę. ;) Ja wiem swoje, a skoro do niektórych fakty nie dochodzą - łotewa. Not my problem.

ocenił(a) film na 1
Ikumi

KOCHAM FILMWEB. xD Ciekawe ile razy jeszcze zdublowana będzie ta wypowiedź. xD

ocenił(a) film na 7
Ikumi

Dublować można tylko 2 razy. Pani "pisarko".

ocenił(a) film na 9
Ikumi

Kalka godzin wcześniej przeczytałam książkę " Wyznania Gejszy " i chciałam tylko dodać że autor napisał że książka jest fikcją , a w pisaniu pomagała mu autorka książki "Gejsza z Gion" . A poza tym nie każdy film musi pokazywać czystą prawdę nawet jeżeli przedstawia w jakiś sposób życie gejszy .

ocenił(a) film na 8
Ikumi

Tak przepraszam, że się wtrącę i to tak późno. Ikumi podaj mi jakikolwiek film które się cieszą dużą oglądalnością i zawierają w sobie dużo faktów (np. Historycznych, Kulturowych itp.). Większość bardzo dobrych filmów Amerykańskich jest to tworzenie własnej historii która nijak ma się do tej prawdziwej (to samo tyczy się Polski i innych krajów). Ale jednocześnie można popatrzeć na film jako dzieło sztuki a nie medium które mówi nam co i jak się wydarzyło. ;)

PS: Nie jestem pewien czy w dobie takiej indoktrynacji politycznej rzetelnymi można nazwać nawet dokumenty na "discovery channel"

ocenił(a) film na 8
Ikumi

Po pierwsze zastanówmy się nad tym ile czasu i ile pieniędzy trzeba by było żeby :
- pojechać do Japonii
- zwiedzić zabytki które chce się opisać
- porozmawiać z historykami
- iść na kurs robienia fryzur gejsz i ubierania kimona i malowania twarzy
- oczywiście porozmawiać z kilkoma gejszami
- nauczyć się wszystkiego co gejsze robią
- wybłagać gejsze o to by móc o niej napisać książkę
- wypytać ją co dokładnie robiła '' wtedy i wtedy ''
- i znowu konsultować się z ludźmi którzy są ekspertami od Japońskiej historii i kultury
- napisać książkę
-oddać ją do korekty i innych takich
- i wreszcie wydać ( o ile ją zechcą bo historia na faktach nie zawsze jest ciekawa )
trzeba to wszystko zrobić by napisać książkę zgodna z faktami ( a nie zawsze to się uda ) bo jak są błędy to jest wielki problem bo już niby myślimy że tak jest i będziemy się kłócić z innymi , choć oni maja racje , ale tak przeczytaliśmy w książce i tak widzieliśmy w filmie '' Wyznania Gejszy '' ( które nie są zrobione na faktach ) i takie będziemy mieć zdanie do końca życia . O tuż NIE bo każdy mądry człowiek kiedy widzi że film nie jest dokumentem ani nie jest na faktach to znaczy że muszą być tam jakieś kłamstwa . PROSTE !

ocenił(a) film na 8
Ikumi

człowieku ale się jarasz tym wszystkim jakby to Ciebie co najmniej dotyczyło. To jest film, każdy ma swoja wizję i ją pokazuje. To tak jakby wierzyć w Harrego Pottera. Przystopuj trochę, bo przez Twoje dziwne tłumaczenia ciężko wziąć Cie za poważnego człowieka, za którego chcesz tak bardzo uchodzić.

ocenił(a) film na 9
Ikumi

J'ai essayé d'imprimer les avantages de ce film, et il ya un assez grand nombre, mais l'évaluateur de l'Apocalypse Blair Witch Project mieux que tout simplement pas mûr pour ce genre de films.

ocenił(a) film na 7
Ikumi

To jest melodramat-a nie biograficzny film,wtedy mógłbyś sie rzucać,a twoje słowa miałyby sens.

ocenił(a) film na 9
Ikumi

Trochę się bez sensu czepiasz. Bo jak już wiele ludzi napisało, a ja się do nich zaliczam, po tym filmie dowiedziałam się jakie są naprawdę gejsze, a czym z pewnością nie są (prostytutkami). Może faktycznie się na Gejszach nie znam, tak samo jak i o zwyczajach w Japonii, ale od tego są filmy dokumentalne jeśli ktoś chce się dowiedzieć wszystko dokładnie co gdzie i jak, a to jest film fabularny, melodramat ze wspaniałymi efektami wizualnymi, więc nie można go tylko pod tym kątem określać.
Na mnie film wywarł wrażenie, pod wieloma względami. Możliwe, że historia była trochę naciągana, nie mniej jednak film wywarł na mnie pozytywne wrażenie.
Druga sprawa- na serio czepiasz się, że Chinki grały Japonki? W Pianiście Polaków grali amerykańscy aktorzy >.>
To są akurat najmniej istotne detale moim zdaniem.

ocenił(a) film na 9
Ikumi

Dzięki właśnie takim ludziom jak Ty, filmweb ma poziom jaki ma...

Czepianie się nie istotnych pierdół, nieustanne porównywanie wszystkiego i wytykanie najmniejszych błędów, pisanie na tematy nie związane z filmem.

P.S. Napewno Twoje literackie dzieła to ostateczny kunszt pisarski.

Ikumi

Ikumi, piszesz, że Iwasaki napisała swoją książkę, bo rozwścieczyła ją historia Goldena. Skąd o tym wiesz? Możesz podesłać linka do jakiegoś wywiadu, czy coś? Może być po angielsku. Zaciekawiło mnie to, a nie znalazłam jej wypowiedzi o tym. Z góry dzięki :)

ocenił(a) film na 1
Invisse

Dawno temu o tym słyszałam (jakoś w gimnazjum byłam, teraz 2. rok studiów jestem) i zapadło mi w pamięci. Musiałabyś poszukać wśród recenzji Gejszy z Gion (u mnie w książce wydanej przez Albatrosa jest tylko lakonicznie napisane, że: "nie była [Iwasaki] zadowolona z przedstawionej w książce [Wyznania Geiszy] historii jej losów i napisała własną, niezafałszowaną wersję".), osobiście o ile dobrze pamiętam to słyszałam o tym na Discovery w dokumencie o Geishach (tu pozostaje albo poszukać tego dokumentu w sieci, albo polować przed telewizorem, czy się powtórka nie trafi). Tam też stwierdziła, że irytujące było dla niej to, jak pisarz skupił się na jej włosach, zamiast na całości, czy jakoś tak, nie chce nakłamać przypadkiem.

ocenił(a) film na 9
Ikumi

Dzięki Twojemu tematowi przeczytałam obie książki i porównałam je sobie. Problem w tym, że porównywać ich nie powinnam, ponieważ jedna z nich jest jedynie inspirowaną na faktach, a druga biografią. Więc nic dziwnego, że pierwsza ma masę zmian i przekłamań. Obie czytało się dość przyjemnie. Jeśli uważasz wizję Goldena za szkodliwą, musisz wziąć pod uwagę, że ludzie, którzy to przeczytali, mogli zacząć się fascynować kulturą Japonii, co jest raczej pozytywne. Jeśli ktoś zapragnie poznać prawdę, poszuka jej w swoim zakresie i na własną rękę pozna te różnice. Może tam być tyle fikcji, ile autor zapragnie wepchnąć. Oczywiście wpierw powinien podkreślić, że to co pisze faktycznie jest fikcją i jedynie zahacza o fakty. Wtedy jest to nieszkodliwe.
Film również przypadł mi do gustu. Ma w sobie magię. Nieistotnym jest dla mnie na ile oddaje rzeczywistość. Przecież nie jest powiedziane, że Wyznania Gejszy to jakieś kompendium wiedzy o Japonii/film typowo biograficzny. Widz raczej zdaje sobie z tego sprawę podczas oglądania. W każdym razie nie rozumiem skąd takie nagromadzenie negatywnych emocji. Założę się, że w wielu filmach/książkach o innych kulturach występują przekłamania. Choćby po to by je ubarwić/ukazać wizję autora. Znam osobę, która fascynuje się Japonią od bardzo dawna i różnica między prawdą a fikcją w Wyznaniach wcale jej nie przeszkadza. Po prostu do pewnych rzeczy potrzebny jest dystans.
Pozdrawiam

Swoją drogą, poleciłby ktoś jakieś inne ciekawe książki o gejszach? : )

ocenił(a) film na 1
Necrophobia

O samych gejszach raczej nie łatwo znaleźć książki... Ale osobiście polecam książki Yukio Mishimy (np "Zimny Płomień" od Świat Książki), żyjącego 1925-1970. Ma naprawdę świetnie napisane i ciekawe opowiadania. :)

ocenił(a) film na 9
Ikumi

Dziękuję, poszukam :)

ocenił(a) film na 9
Necrophobia

Brawo!!!!!!!!!!!!!!!!

Necrophobia

Liza Dalby - "Byłam gejszą". Bardzo dobrze się czyta :)

ocenił(a) film na 9
maarta1212

Dziękuję i Tobie :)

ocenił(a) film na 7
Ikumi

Hmm, film bardzo mi się podobał, ale zaciekawiło mnie co tu piszecie, więc chyba wezmę się za książkową wersję. Co nie zmienia faktu że Wyznania Gejszy miały w sobie jakąś magię, które przyciągnęły mnie do ekranu już parę razy, więc oceny pewnie już nie zmienię.

AkaneChan

Kurosawa. I tyle. Z pewnością stworzyłby 3-godzinne arcydzieło z pieczołowitym zachowaniem wszelkich szczegółów.

La_Pier

Popieram. Dla mnie ten film jest po prostu ARCYDZIELEM.

ocenił(a) film na 10
Ikumi

Moim zdaniem film był świetny, każdy element filmu mi się podobał świetne widoki, dobra gra aktorska, doskonała muzyka no i oczywiście stroje. To że nie był oparty na prawdziwych faktach no trudno ale w gatunku tego filmu nie pisze dokument lecz melodramat . I ja sądzę, że w 100% zasłużył na wszystkie nagrody .

Ikumi

Film moim zdaniem jest ciekawy, jest nakręcony na podstawie Wyznań Gejszy, które są powieścią, nie są biografią Mineko Iwasaki. Z kolei Gejsza z Gion jest jej autobiografią. Ja też z większą przyjemnością czytałam Gejszę z Gion, ale mimo wszystko film uważam, za udany.

ocenił(a) film na 9
Ikumi

Jak dla mnie film jest śliczny. Fabuła dopracowana, muzyka piękna, śliczne ujęcia.
Wszyscy cieszymy się,że interesujesz się Japonią od dawna,naprawdę. Ja za to interesuję się kulturą skandynawską, a jakoś nie narzekam na to,że w Avengersach historia Lokiego oraz Thora jest przedstawiona zupełnie inaczej.
Gdybyś skupiła się na tym ile filmów pokazuje zakłamane fakty na temat danego kraju i jego kultury, to byś się zdziwiła.
Zrozumiałabym Twoje buntowanie się,gdyby film ośmieszał dany kraj ale w tym przypadku jest wręcz przeciwnie! Śliczna historia,naprawdę warta obejrzenia.

ocenił(a) film na 10
Ikumi

Ja chyba muszę być bardzo pustą osobą, bo hmm podeszłam do tego filmu raczej jak do bajki, czegoś wymyślonego i w nieznacznym stopniu opartego na faktach... Tak się zastanawiam, kogo to interesuje, czy film jest podobny do książki czy nie, to film, nie jest odzwierciedleniem książki, może się trochę na niej opierać. Kogo obchodzi czy jest bardziej fikcją czy rzeczywistością, chyba ważne że porusza m.in. temat ogromnej miłości... Ludzie chyba powoli tracą dostrzeganie takich maleńkich rzeczy jak uczucia, emocje, historie ludzi, marzenia... W jakim świecie żyjemy? Gdzie jeden drugiemu usiłuje COŚ udowodnić? To o to chodzi? Może brzmię trochę jak jakaś moralizująca dewotka, ale zostało we mnie trochę tego dziecięcego podejścia do świata. Film osobiście bardzo mi się podobał, obrazy, dźwięki... I niechże sobie będzie w nim co chce, ważne że ta historia po prostu mnie ujęła. Dziękuję

watermeloon

Dla mnie film był bardzo dobry, zdziwiło mnie, że wyreżyserowany przez amerykanów. Nie wiem po co ta cała kłótnia ? komuś się podoba, komuś nie. Każdy może tu napisać swoją opinię. Osobiście film mi przypadł do gustu daje 8/10:)

Ikumi

Niedługo nakręcą film o Mickiewiczu, który chodził we fraku do McDonalda, pisał "Dziady" na blogu i upijał się bimbrem wespół ze Słowackim i to też będzie przykład poprawnego historycznie filmu, w którym szczegóły są nieważne, bo "spójrzcie na dramatyzm przeżuwania frytki".

ocenił(a) film na 8
Ikumi

Nie czytałam całej dyskusji, więc nie wiem, czy ktoś już to napisał, ale przecież nigdzie nie jest napisane, że to historia na faktach. Autor twierdzi, że ta cała historia to fikcja, a "wyznania gejszy" są inspirowane na wyznaniach wspomnianej przez Ciebie gejszy. To chyba różnica...

Ikumi

Człowieku, to nie jest film dokumentalny. To fabuła. Nie musi w niej być nic z prawdy, jeśli reżyser tak zadecyduje. Ma być przeżyciem poruszającym emocje. Jakbym chciała prawdy oglądałabym dokumenty. Od tego są. A to jest fabuła- czyli układ zdarzeń w świecie przedstawionym. Przedstawionym nie znaczy w realu. To jest film. Film to nie rzeczywistość. Warto to rozróżniać. A Kożuchowskiej nie pochowali kiedy Hanka p....a w kartony;) Serio.

użytkownik usunięty
Ikumi

Pani Iwasaki też taka znów święta nie była pisząc swoją książkę. Sama wiele rzeczy wybieliła, poprzeinaczała, chcąc pokazać w lepszym świetle to środowisko. Owszem, opisywała też swoją nieporadność życiową w związku z takim a nie innym wychowaniem, ale to było urocze i miało takie być. A życie gejsz (zgadzam się z shigeko, wyraz ten jest spolszczony) miało inne, ciemniejsze strony. Chociażby to, że gejsze nigdy nie były utrzymankami, wg pani Iwasaki. Że echem- co prosze? Może nazywało sie to inaczej, może było obwarowane pewnymi umowami społecznymi i było ogólnie przyjęte, ale kłamać na kartach książki niemalże w żywe oczy czytelnikom, że gejsze nigdy nie miały panów którzy im pomagali...cóż, to zwykłe zakłamanie. Chociaż w dobrej wierze :)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones