W desperacji szukając ciekawych filmów z A. Skarsgardem i oglądając wszystkie przeciętne produkcje z nadzieją, że może uda mi się odkryć chociaż jedną perełkę w premierach kinowych natknęłam się na niepozorne "Wyznania nastolatki". Tytuł brzmi jak kolejna młodzieżowa komedia pokroju "Wrednych dziewczyn", a dostajemy dobry dramat o dziewczynie, która za szybko chwyta się dorosłości w klimatach "Juno". Główną bohaterką jest nastoletnia Minnie, która zaczyna romans z nowym partnerem swojej mamy. Akcja rozgrywa się w latach 70, przepełnionych wolnością, luzem i wszelkiego rodzaju używkami. "Wyznania nastolatki" oczarowują kostiumami, scenografią i ścieżką dźwiękową z utworem Run to the mountain na czele. Ciekawym zabiegiem okazały się również elementy animacji rysowane przez główną bohaterkę.
https://zprzymruzeniemokaa.blogspot.com/2017/01/podsumowanie-roku-2016.html