*** MOŻLIWE SPOILERY ***
Zastanawiam się, czym kierują się osoby stawiające "Genezę" ponad "Wolverinem".
Nie mam zamiar narzucać swojego widzi-mi-się, po prostu pytam z czystej ciekawości.
Aktorstwo ciężko oceniać, choć przyznam, że japońscy aktorzy "Wolverine'a" ( świetna Mariko ) sprawili, że
film był w tym elemencie, moim zdaniem, lepszy. Zdjęcia, montaż, dźwięk - to pozostawmy specjalistom.
Coś, co łatwiej jednak ocenić nam, przeciętnym widzom: muzyka, scenariusz. Według mnie, te dwa
elementy zdecydowanie na korzyść drugiej części. Żeby nie spoilerować, powiem tak - niedorzeczna
końcówka pierwszej części sprawiła, iż film ten stracił jedno oczko, z 6/10 na 5/10, przez co to właśnie
druga część wyszła na prowadzenie. Co mam na myśli mówiąc "niedorzeczna"? Chodzi tutaj o jakość,
zwłaszcza wątek Deadpoola. Natomiast druga połowa "Wolverine'a" ( i końcówka ) ma kilka bardzo
dobrych scen, chociażby wspomnienia Jean Grey, rozwinięty wątek romantyczny między Mariko i Loganem.
No właśnie, to przede wszystkim działa na korzyść "Wolverine'a" - film zdaje się być bardziej dojrzały,
psychologiczny, a mnie efekciarski i "wybuchowy".
Dlatego też, moja ocena pierwszej części to 5/10, drugiej zaś 6/10. Chciałby jednak poznać Wasze opinie,
jako że odczucia filmwebowiczów są odmienne. Dla przykładu, krytycy z rottentomatoes zdecydowanie
stawiają na drugą część i akurat w tym przypadku się z nimi zgadzam.
http://www.rottentomatoes.com/m/wolverine/
http://www.rottentomatoes.com/m/the_wolverine_2012/
W The Wolverine Logan to przynajmniej nie ciepłe kluchy jak w Origins! Również uważam że druga "solówka" Wolviego jest o niebo lepszym filmem! ;)