Pomysł dobry, realizacja słaba. Naprawdę ZŁA gra aktorska mordercy i policjanta-kochanka Holly. Film ratuje śliczna Viva Bianca (szczególnie scena oralnego doprowadzenia jej do orgazmu w hotelu :) ).
Viva Bianca, a raczej Viva Skubiszewski.
Film pozostawia wiele do życzenia, ale nazwiska aktorek się chyba Panu pomyliły ;) Film ratuje śliczna HANNA MANGAN LAWRENCE. Do niej urodą i seksapilem Viva Blanca nie ma nawet podjazdu...