rodem z Hong Kongu, na pewno lepszy niż amerykańskie produkcje tego reżysera. Do filmów Johna
Woo (tych lepszych) się nie umywa ale zły nie jest. Jak na film akcji to mogłoby być jej więcej,
strzelanin za wiele nie ma ale są całkiem efektownie zrealizowane. W głównej roli świetny Yun-
Fat Chow. Strzelanina w barze nieodparcie kojarzy mi się z Max Payne'm.