PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=98823}

Złe wychowanie

La Mala educación
7,4 34 650
ocen
7,4 10 1 34650
6,7 18
ocen krytyków
Złe wychowanie
powrót do forum filmu Złe wychowanie

Almodovar

ocenił(a) film na 8

Obejrzałam wczoraj i skoro film się skończył po 3 w nocy a ja nie zasnęłam to znaczy, że
było warto zasiąść przed telewizor. Lubię tego reżysera, więc w ciemno postanowiłam
obejrzeć "Złe wychowanie". Jak dla mnie, nieświadomej jak wygląda życie
homoseksualistów, transwestytów czy pedofili, film był fascynujący. Nie wiem jak patrzy się
na takie dzieła w Hiszpani, gdzie Almodovar jest pewnie reżyserem nr 1 a Hiszpania jest jak
najbardziej krajem katolickim. Wiem, że w Polsce z wielkim oburzeniem patrzy się na tego
typu filmy. Ale "Złe wychowanie" w tej całej swojej groteskowości jest niesamowicie
prawdziwy, nie upiększa życia, pokazuje takie sfery życia społeczeństwa, których brzydzi się
większość naszego społeczeństwa. Stawiam tutaj w nawias temat pedofilii, gdzie chyba
naturalne jest, że jest w nas odraza do takich ludzi,a współczucie dla pokrzywdzonych dzieci,
i bardzo dobrze. A na koniec - Boimy się tego, czego nie znamy.

ocenił(a) film na 9
kasiacieslak

Wg mnie należą ci się wielkie brawa za tak otwartą i jednocześnie niezwykle wyważoną opinię o filmie:)!
Brawo!
Piszesz, że lubisz Almodóvara i że nie znasz środowiska niehetero, a...obejrzałaś i jesteś na tak. Gratuluję.

Przy okazji, a może PRZEDE WSZYSTKIM - ŚWIETNA pointa!
Masz całkowitą rację!

Ludzie nie tylko boją się, ale żywią nienawiść i dają temu upust, tego czego nie znają.
A nie chcą poznać, "BO NIE i już".

Napisz do mnie wiad.pryw., mam pytanie o film "Otwórz oczy".
Edit: ..."Sztuczki" i "Drzwi w podłodze" ;]

ocenił(a) film na 9
peace4all

Popieram. Również i mnie podoba się ta opinia, na czele z pointą.
Tak na marginesie dodam, że ten film ma w sobie coś, co pozwala go obejrzeć do końca także osobom, dla których jest to obraz - mimo pewnej otwartości - dosyć trudny w odbiorze (głównie ze względu na sceny homoerotyczne, do których najzwyczajniej w świecie nie są, powiedzmy, "przyzwyczajeni"). Jak dziś pamiętam pierwsze wspólne oglądanie go z moimi rodzicami. Kupiłyśmy go z mamą na prezent... tacie - chodziło o jego ukochaną piosenkę, pojawiającą się na ścieżce dźwiękowej, której nie mógł nigdzie znaleźć, a usłyszał w jakiejś zapowiedzi bodajże. Wiedziałam, czego można się spodziewać, mama chyba przynajmniej po części też (obie bardzo lubimy tego reżysera), tata - wcale. Siedział i cierpliwie oglądał, czekając i to dość długo na swoją piosenkę. Ale nawet, gdy już ten swój utwór usłyszał, obejrzał film do końca. Był, jakby to nazwać...? Może jakby trochę zawstydzony, zażenowany, o - zakłopotany. "No, film... taki raczej śmiały, nie?... Hmm... No.. Ale nie no, nie był zły. Tylko szkoda, że tak mało tej piosenki mojej było... Ale dziękuję" - uśmiechnął się na koniec. Powiem, że byłam z niego dumna, że "dał radę", mama to samo. Trzeba ich zrozumieć - tak jak napisałam, to nie są ludzie o jakiś zacofanych poglądach, wręcz przeciwnie (sprawdzone w co najmniej kilku sytuacjach!). Po prostu myślę sobie, że (nie wypominając) sześćdziesięciokilkuletni ludzie mają prawo czuć się nieco dziwnie oglądając takie sceny. Zwłaszcza, że po seansie mimo wszystko nie wyrzucają kasety z filmem, ale mówią o nim dobre słowo ... ;)

ocenił(a) film na 10
kasiacieslak

jestem świeżo po trzecim obejrzeniu filmu i weszłam z ciekawości obczaić komentarze. zgadzam się ogólnie z twoją konkluzją, tylko dwie uwagi: hiszpania jest krajem katolickim tylko z nazwy:) średnia wieku na mszy (czy to na wsi, czy w mieście) to jakieś 60. jest tu mnóstwo młodych ludzi o komunistycznych, anarchicznych, liberalnych poglądach. do kościoła im nie po drodze i widać to na każdym kroku...
i to o sferach życia społeczeństwa - ja bym się wstrzymała z uogólnianiem na społeczeństwo, myślę, że to akurat taka a nie inna unikatowa historia, która nie usiłuje przedstawić problemów żadnej grupy społecznej. ten film jest bardzo osobisty, zwłaszcza że oparty na przeżyciach reżysera. no właściwie jakie problemy on przedstawia - molestowanie chłopca przez księdza, szantaż, zabójstwo w afekcie. nie powiedziałabym, że to typowe problemy jakiejkolwiek grupy społecznej. to problemy, które w zasadzie mogłyby się przytrafić osobie homo albo hetero, osobie biednej albo bogatej, Australijczykowi albo Niemcowi.
co do reszty zgadzam się jak najbardziej, zwłaszcza z ostatnim zdaniem.
pozdrawiam!

ocenił(a) film na 4
oleska

A czy w Polsce nie mamy analogicznej sytuacji?? Młodzi do kościoła tez nie chodzą, nakazy kościoła są powszechnie łamane, jedynie stopień tolerancji jest u nas mniejszy, choć i wbrew pozorom wcale nie taki mały.

ocenił(a) film na 9
Debesciak

Zgadzam się w pełny z tym co napisałaś. TO był pierwszy film Almodóvara jaki widziałem ale na pewno nie ostatni >

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones