Czy komuś podczas oglądania filmu nasunęło sie porównanie do Mechanicznej pomaranczy Stanleya Kubrica? MNie owszem. wlasciwie nie mogłam pozbyc sie wrazenia ze scenariusz byl niejako Mechaniczna inspirowany, taki Alex 2003 w ujeciu skandynawskim. Nie bardzo rozumiałam w filmu jednak to nagłe przejscie Erika z bandyckiego chłopaka do obroncy uciesnionych. Wydaje sie ze z jego agresji pozostał jedynie bynt i pewna buńczuczność. Ten skok w filmie był moim zdaniem zbyt gwałtowny. Pozdrawiam, zachecam do dyskusji. M.