PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=109907}

Zło

Ondskan
7,7 51 024
oceny
7,7 10 1 51024
6,8 9
ocen krytyków
Zło
powrót do forum filmu Zło

Nie żeby mi się zupełnie "Zło" nie podobało. Owszem, obejrzałam ze sporym zainteresowaniem. Ale przyznam także, że do wygłoszenia opinii krytycznej skłoniły mnie przede wszystkim opinie pełne bezkrytycznego zachwytu. :) Co my tu mamy? Zwyczajny "bullying", czyli znęcanie się uczniów starszych klas nad młodszymi. Temat stary jak świat, eksploatowany na różne sposoby w dziesiątkach filmów. A więc po pierwsze - nic odkrywczego. To jeszcze nie zarzut. Miłość to też nic odkrywczego, a wciąż powstają na jej temat filmy, większość wprawdzie banalnych i sztampowych, ale zdarzają się też perełki. Tyle, że dla mnie "Zło" akurat perełką nie jest. Przedstawia ten temat w całkiem schematyczny sposób. Czytałam sobie niedawno opinię Pawła T. Felisa na gazeta.pl. Pisze o "surowym, mocnym filmie". Ja nie wiem, ale mam wrażenie, że moje doświadczenie filmowe jest jednak mniejsze niż zawodowego krytyka filmowego, a mimo to surowym, mocnym filmem "Zła" bym nie nazwała. Wręcz przeciwnie! Lubię kino skandynawskie i obiecywałam sobie całkiem sporo po tym filmie, a tymczasem otrzymałam kino w stylu hollywoodzkim! Opowieść o złu i agresji posypana lukrem! Gdzież tam była ta surowość? W kilku scenach obrazujących znęcanie się? E, tam. Sceny były ślicznie sfilmowane i tak ujęte, żeby wywołać dokładnie taką reakcję, o jaką reżyserowi chodzi. Wszystko elegancko przemyślane, skomponowane i podane na tacy, tak by niby wywołać wrażenie szoku, ale nie za bardzo, raczej pozostawić wrażenie sfilmowanego pięknie okrucieństwa. ;) Paweł T. Felis pisze też, że "po seansie zostaje dreszcz na plecach i klaustrofobiczna potrzeba powietrza." Że co, proszę? Chyba mu się pomyliło z "Przełamując fale", "Porozmawiaj z nią" albo choćby "Manneken Pis". Generalnie to banalne kino, poruszające banalny problem w całkiem sztampowy sposób i w dodatku całkiem gubiące gdzieś ten specyficzny skandynawski styl na rzecz hollywoodzkiego lukru.

ocenił(a) film na 1
Diana

Zobacz jaka ten film ma note ! sic ! Cos niebywałego. Co jakis czas tu wchodze zeby sie pośmiac z komentarzy na temat tej "perły".

a tu moja ocena :D lekko subiektywna ;)

http://www.filmweb.pl/Film,S%A3ABY,!!!,lewicowa,propaganda,najczystrzej,wody,tem at,Topic,id=290222 [www.filmweb.pl/Film,S%A...]

pozdrawiam

ocenił(a) film na 10
Diana

Forum jest po to aby wyrazić swoje zdanie nba temat filmu lecz nie rozumien dlaczego przywołujesz wypowiedzi innych, wręcz nabijając się z nich. Każdy ma prawo wyrazić swoją własną opinię tak samo jak i Ty. Mimo wszystko nie rozumiem twojego idiotycznego postępowania, przypuszczam że uczyniłaś to by zwrócić na siebie uwagę, co jak widać nie wyszło. Z takimi wypowiedziami proponuję się przenieść na jakieś forum dla 10-latków...

ocenił(a) film na 5
arsonft

Wyjaśnię Ci coś, bo widzę, że nie rozumiesz. Przywoływanie opinii innych na jakiś temat i przeciwstawianie ich swoim nazywa się polemiką. Można polemizować na żywo, dyskutując, ale pisząc - robi się to cytując adwersarza. To, co odbierasz jako "nabijanie się" to ironia - narzędzie stosowane przez polemizujących nader często. Musisz się jeszcze sporo nauczyć - i nie proponuję Ci przeniesienia się na forum dla 10-latków tylko dlatego, że tutaj nauczysz się więcej. :) Aha, zwrócić na siebie uwagę udało mi się znakomicie. Dowód? Twój pełen świętego oburzenia komentarz (i to podwójny!) :)

ocenił(a) film na 10
Diana

W zwróceniu uwagi nie miałem na myśli swojej uwagi poświęconej Twojej wypowiedzi lecz ogólnej liczby osob jakie się wypowiedziały w tym temacie. Porównując ilość odpowiedzi z innymi Twojego typu opiniami wypadłaś bardzo marnie:P

ocenił(a) film na 5
arsonft

Hmm, wciąż masz problemy z wyłapaniem ironii. Dla mnie EOT, z dziećmi dyskutowałam gdy sama byłam dzieckiem.

ocenił(a) film na 1
arsonft

Nie chce cie martwic ale twoja wypowiedz jest calkowicie niezrozumiala. Moze pisz na brudno, pozniej przepisuj. Kiedys tez tak robilem.
pozdr.

ocenił(a) film na 10
Diana

Aha bym zapomniał- coś nie wydaje mi się żebyś się znała na kinie w takim stopniu w jakim uważasz

ocenił(a) film na 8
arsonft

Hmm... Powiadają, że diabeł tkwi w szczegółach. W tym przypadku tym szczegółem, który nie spodobał się innym czytelnikom (i powiem, że mnie również) był sposób, w jaki "podałaś" swoją recenzję. Ja odniosłem wrażenie, że ten Pan z gazety.pl to byle jaki chłystek przy Tobie. A jego opinie? Przy Twoich odczuciach były naiwne i dziecięce.
Chciałem przypomnieć, że kino jest szerokie jak ocean. Dla każdego znajdzie się, coś co lubi. Może coś czego szuka, a nie może znaleźć? Właśnie to "coś" sprawia, że na jednym końcu świata mamy Hollywood, a na drugim Bollywood.
Zajrzałem w Twój profil. I nie dla przekory, ale dla wyrażenia opinii muszę powiedzieć, że "Kill Bill" był jednym z najpłytszych filmów, jakie widziałem. Bezsensowność i wulgarność niektórych scen, była - nie kiczowata, bo to bym zniósł - wręcz kiczowata. Wybacz, ale od takiego twórcy jak Q.T. można wymagać więcej. Mam wrażenie, że mamy do czynienia z równią pochyłą... Za szczyt formy przyjmuję "Wściekłe psy". Nie uważam, że film był pozbawiony dobrych scen. Tyle tylko, że po napisach końcowych pozostał przytępiony nadmierną dawką niepotrzebnej agresji niesmak. Przy takiej goryczy, "Ondskan" to dla mnie kopalnia emocji.

ocenił(a) film na 8
aretzky

Miało być: Bezsensowność i wulgarność niektórych scen, była - nie kiczowata, bo to bym zniósł - wręcz tandetna.

ocenił(a) film na 5
aretzky

Polemika jest polemiką. Zazwyczaj w polemikach nie głaszcze się adwersarza po główce. Jasne, że nie zgadzam się z opnią Pawła Felisa i podałam swoje argumenty. Natomiast nie odpowiadam za to, że jakiś wrażliwiec odnosi (mylne) wrażenie, iż każda krytyka to krytyka osoby, a nie jej poglądów czy opinii.

Kompletnie nietrafione jest natomiast przywoływanie "Kill Bill" w kontekście "Zła". Przecież to zupełnie różne filmy i nijak wychodzi ich porównanie ze sobą! Gdybyś zajrzał nie tylko na mój profil, ale także przeczytał moją dyskusję na temat "Kill Bill", to byś wiedział jak traktuję ten film. To, że zaliczam go do ulubionych nie oznacza, że z tych samych względów, co np. "Przełamując fale"! Właściwie do ulubionych mogłabym też zaliczyć "Potwory i spółkę". :) Tyle że w dyskusji na temat wartości "Zła" nie miałoby to żadnego znaczenia.

Na temat "Kill Bill" natomiast możesz sobie poczytać tutaj:
http://www.filmweb.pl/Topic?id=352738 [www.filmweb.pl/Topic?id...]

ocenił(a) film na 8
Diana

Nie chodzi o to, co myślisz. Możesz sobie myśleć wszystko. Ważne jest jednak w jaki sposób się wypowiadasz. Nie zapominaj, że ktoś to potem czyta. Człowiek rozsądny za krytykę obrazić się nie powinien. Ale nikt nie zniesie traktowania siebie z góry - a takie właśnie można odebrać wrażenie czytając Twoją recenzję "Złego" (zresztą "Kill Billa" również). Swoimi wypowiedziami sprawiasz osobę zarozumiałą, wyniosłą a momentami wręcz arogancką.
Chciałem Ci zwrócić na to uwagę a nie pouczać. I tak zakończę tę dyskusję.

A porównanie do "Killa Billa" rzeczywiście nie miało nic wspólnego ze "Złym". Chciałem tylko połaskotać Twoją ambicję.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones