Ogólnie to uważam, że film jest bardzo dobry, ale porównując go z książką, muszę przyznać, że wypada słabo. W książce były sceny kiedy czytałam ją z napięciem, przerażona okrucieństwem, a tutaj moim zdaniem nie wszystko zostało przekazane i co najważniejsze, wydaje mi się, że muzyka nie spełniła w stu procentach swojej roli. Ale za to podobał mi się Skarsgard, tak świetnie przekonująco zagrał tego wstrętnego Otto, że wręcz czułam do niego nienawiść i parokrotnie zwyzywałam go w myślach od .. Nie ważne jak.
Właściwie, to chyba uważam ten film za bardzo dobry bo mile wspominam książkę, naprawdę zaliczam ją do grona pozycji wartych przeczytania i jeżeli ktoś ma zamiar obejrzeć ten film niech najpierw przeczyta książkę, jak słowo daję.