Dajmon uosabia charakter właściciela - jak myślicie jaki byłby wasz?
Pewnie byłby taki jak mój piesek, czyli nieduży, ale bardzo ładny i rezolutny pinczerek. Aczkolwiek pomysł, ze zmieniającym się dajmonem bardzo mi się podoba i zapewne gdybym mógł też bym go sobie od czasu do czasu zmieniał, a raczej przemieniał :).
Nie wiem jakim zwierzęciem byłby mój, ale chciałabym żeby był to jakiś kot albo dziki koń, na pewno zwierze chodzące własnymi drogami ;)
Jest taka SUPER (bardziej urban fantasy niż stricte fantasy) książka "Zoo City" Lauren Beukes, gdzie jest podobny motyw "daimonów" - główna bohaterka ma właśnie leniwca :) To jest ciekawe pytanie; myślę, że dla mnie byłby to kot lub fretka/łasica/lis - niewielki futerkowy i kapryśny zwierzak.
umiem dobrze ukrywać się i walczyć, to chyba mój dajmon przybrał by postać tygrysa białego. :)
Lis polarny. Poręczny w miejskich warunkach. Kiedyś miałam przy lekturze Pullmana zrywy na drapieżne (dajmona lorda Asriela...), ale doszłam do wniosku, że jazda windą z panterą... sami rozumiecie.
Dziadek nazywał mnie Panna Lisica, i mam teraz psa, który wygląda wypisz-wymaluj jak mały lisek. Więc coś z tymi lisami u mnie jest. Mógłby być.