Z podniesionym czołem/film/Z+podniesionym+czo%C5%82em-2004-1081182004
pressbook
Inne
Treść
Chris Vaughn (The Rock), żołnierz amerykańskich oddziałów specjalnych w stanie spoczynku, powraca po latach do rodzinnego miasteczka w stanie Waszyngton. Zamierza przejąć prowadzenie rodzinnej firmy, odnowić dawne przyjaźnie i rozpocząć nowe życie. Szybko przekonuje się jednak, że pod jego nieobecność miasteczko bardzo się zmieniło. Okolicą rządzą strach i przemoc. Winnym tej sytuacji jest dawny szkolny rywal Vaughna, a obecnie kryminalista i handlarz narkotyków, Jay Hamilton (Neal McDonough). Zamknął on dobrze prosperujący tartak, pozbawiając wielu mieszkańców miasteczka pracy i w na jego miejscu otworzył kasyno. Była dziewczyna Vaughna, Deni (Ashley Scott), pracuje tam jako striptizerka... Vaughn postanawia położyć kres bezprawiu i wspólnie z dawnym kumplem, Rayem Templetonem (Johnny Knoxville) wypowiada wojnę Hamiltonowi, narażając swoich najbliższych na okrutną zemstę. Po pierwszym starciu dawnych rywali wszystko wskazuje na to, że Hamilton wygrał. Jednak Chris nie poddaje się łatwo – postanawia kandydować na stanowisko lokalnego szeryfa i rozprawić się z gangsterami. Chris Vaughn nie jest zwolennikiem łagodnych negocjacji. Poza tym, ma w ręku potężną broń. Jest sam przeciwko wielu – ale kroczy z podniesionym czołem...
O filmie
Pierwszą filmową wersję Walking Tall z Joe Donem Bakerem w roli autentycznego bohatera stanu Tennessee, szeryfa Buforda Pussera, nakręcono w 1973 roku. Film odniósł duży sukces, który zaowocował dwoma sequelami: Walking Tall Część II (1975) oraz Ostatni rozdział: Walking Tall (1977), z Bo Svensonem w roli szeryfa Pussera. Kontynuacje również okazały się kinowymi hitami – widzowie z zapartym tchem śledzili samotną walkę heroicznego przedstawiciela prawa z groźnymi przestępcami. W najnowszej wersji Walking Tall powraca oryginalny motyw samotnego bohatera, stającego w obronie wyznawanych przez siebie wartości. Akcja filmu toczy się jednak we współczesnych realiach małomiasteczkowej Ameryki. Dla odtwórcy głównej roli przesłanie filmu Walking Tall ma uniwersalny charakter: "Tytuł filmu nawiązuje do tego, co każdy z nas prędzej czy później czuje - mówi The Rock. – Są w życiu takie wydarzenia, które nas określają. Chris Vaughn to żywy dowód na to, że jeden człowiek może coś zmienić. Na swój sposób stara się stawiać czoła złu – i robi to samotnie. To wspaniała historia; włożyliśmy w nią naprawdę wiele serca".
Realizacja
Droga do przeniesienia najnowszej wersji Walking Tall na ekran rozpoczęła się siedem lat temu, kiedy to producent Jim Burke i producent wykonawczy Keith Samples zdobyli prawa do realizacji filmu. Obaj byli wielbicielami oryginalnej wersji oraz ich bohatera, szeryfa Buforda Pussera i mieli nadzieję, że wytwórnie filmowe podzielą ich entuzjazm dla tej historii. "Oryginalne filmy zachwyciły widzów w latach siedemdziesiątych – mówi Burke - Walking Tall pokazywał, że jeden człowiek może samotnie stawić czoła korupcji i zbrodni, że może coś zmienić. To było niezwykle inspirujące przesłanie. Czuliśmy, że nadszedł czas, aby ponownie opowiedzieć tę historię". Burke i Samples połączyli siły z producentami Ashokiem Amritrajem, Davidem Hobermanem, Lucasem Fosterem, Paulem Schiffem oraz producentem wykonawczym Vincem McMahonem i wspólnie stworzyli uwspółcześnioną wersję klasycznego filmu, która trzydzieści lat później jest w stanie na nowo poruszyć kinową publiczność. "Nasz film jest bliski oryginałowi – mówi Schiff – Scenariusz nawiązuje do pierwotnej historii, nie chcieliśmy jednak nakręcić remake’u oryginalnego filmu. Zależało nam na współczesnym spojrzeniu na tę opowieść, którą wielu ludzi wciąż pamięta z powodu jej surowej siły wyrazu". Bardzo wiele zależało od postaci głównego bohatera, Chrisa Vaughna. Podczas gdy szeryf Buford Pusser był autentycznym stróżem prawa z Tennessee, który walczył z przestępczością w swoim rodzinnym miasteczku, Chris Vaughn toczy podobne boje w fikcyjnym miasteczku Ferguson w stanie Washington. Równie ważne było zachowanie oryginalnego przesłania filmu, głoszącego, że w walce o sprawiedliwość samotny człowiek może pokonać wszystkie przeszkody. Zachowano także główny rekwizyt z oryginalnych filmów: olbrzymią, drewnianą pałkę, którą wywija główny bohater. Jak mawiał amerykański prezydent Teodor Roosevelt: "Przemawiaj łagodnie, ale miej w dłoni gruby kij". Kto mógł sprostać takiej roli? Realizatorzy poszukiwali aktora, który byłby wystarczająco sprawny fizycznie, aby w przekonujący sposób walczyć z gangsterami, a jednocześnie potrafiłby wiarygodnie kreować postać Chrisa Vaughna. Ich wybór padł na gwiazdora znanego jako The Rock, który na szczęście okazał się miłośnikiem oryginalnych filmów z serii Walking Tall. "Przesłanie Walking Tall było mi zawsze bliskie – mówi The Rock – To prosta historia jednego faceta, który staje w obronie tego, w co wierzy. Jest na tyle uniwersalna, że wszyscy mogą utożsamić się z jej bohaterem." Kiedy gotowy był roboczy scenariusz filmu, rozpoczęto poszukiwania właściwego reżysera. Okazał się nim kolejny zagorzały fan serii Walking Tall, pochodzący z Detroit Kevin Bray. Zapytany o to, co go skłoniło do przyjęcia propozycji reżyserowania Walking Tall, Bray odpowiada: "Realizm i szlachetne przesłanie oryginalnych filmów. Pewne tematy są wiecznie aktualne. Młodsi i starsi widzowie pamiętają głównego bohatera, szeryfa Pussera. Pamiętają jego pałkę. A przede wszystkim pamiętają klimat i autentyzm filmu". Bray początkowo proponował, aby nieco uwspółcześnić broń głównego bohatera – słynną drewnianą pałkę miał zastąpić pokryty aluminium kij baseballowy. Jednak pozostali członkowie ekipy przekonali go, aby pozostać przy bardziej "naturalnej" wersji, która przez lata stała się symbolem dla wielu kinomanów. "W tej kwestii wszyscy ze mną walczyli - wspomina Bray - Chciałem, aby pałka była bardziej na miarę XXI wieku. Ale mieli rację: drewniana pałka bardziej pasuje komuś, kto wychowywał się w tartaku i prawdopodobnie całe dzieciństwo spędził w lesie“.
Walka w szczytnym celu
Bardzo ważny element nowej wersji filmu stanowiły kaskaderskie sceny walki. To, że główną rolę grał taki aktor jak The Rock dawało realizatorom możliwości, o jakich nie mogło być mowy w 1973 roku. Chociaż współczesne kino często korzysta w scenach walki z komputerowych efektów specjalnych oraz nowoczesnych technik kaskaderskich, twórcy Walking Tall postanowili nakręcić jak najwięcej walk na ziemi, w realistycznych plenerach, aby zachować surowy charakter oryginału. Reżyser Kevin Bray wraz z szefami kaskaderów Jeffem Habberstadem oraz Mike’m Crestejo skoncentrowali się przede wszystkim na walkach wręcz, które pozwoliły wykorzystać zapaśnicze doświadczenie The Rocka, a także stworzyć sceny jak najbardziej wiarygodne i pozwalające widzom głębiej przeżywać zmagania Chrisa Vaughna. "Żyjemy w świecie, w którym najnowsze osiągnięcia techniki decydują o tym, jak wyglądają filmowe sceny walki – wyjaśnia producent Paul Schiff – Efekty specjalne oraz nowoczesne techniki kaskaderskie z użyciem lin zaprzeczają prawom fizyki, karząc ludziom fruwać w powietrzu. My postanowiliśmy postawić na potęgę autentyczności. Nasze walki są brutalne, lecz prawdziwe. Chcieliśmy w ten sposób powrócić do tradycji klasycznych filmów akcji z lat siedemdziesiątych. Mieliśmy szczęście, że trafiliśmy na reżysera, któremu także zależało na pokazaniu scen walki w jak najbardziej wiarygodny sposób." “Myślę, że widzowie naprawdę cenią autentyzm w kinie, nie chcą oglądać komiksowych bohaterów – mówi Habberstad, który koordynował realizację scen walk w takich filmach, jak Spiderman oraz Mission Impossible 2 – Oglądając te sceny, zobaczą prawdziwych ludzi, a nie latających po ekranie, komputerowo wygenerowanych aktorów". Do realizacji kulminacyjnej sceny walki pomiędzy Chrisem i jego nemesis, Jayem Hamiltonem, niezbędny był aktor, który mógłby w wiarygodny sposób stawić czoła The Rockowi, który sprostałby jego posturze i sile fizycznej. O dziwo, tym aktorem okazał się być Neal McDonough, gwiazda serialu telewizyjnego Boomtown i gliniarz z przyszłości z filmu Raport mniejszości. "Neal to prawdziwy twardziel - mówi Habberstad – Rzucaliśmy nim we wszystkie strony, tłukliśmy go, a on to przyjmował i prosił o jeszcze!" Dla The Rocka finałowy pojedynek z McDonough był nie lada gratką: "Neal jest bardzo wysportowany i jego kondycja jest doskonale widoczna w scenach - mówi The Rock – Byłem naprawdę zaskoczony, ponieważ dobry sportowiec nie zawsze potrafi dobrze walczyć. Potrzebna jest pewna iskra, którą Neal posiada". The Rock był zdecydowany jak najrzadziej korzystać z pomocy dublera. Chciał, aby wszystkie sceny walk były jak najbardziej realistyczne. Godzinami ćwiczył z kaskaderami. W scenach, które były zbyt niebezpieczne nawet dla niego, zastępował go jego osobisty dubler, Tanoai Reed. Rzadko zdarza się, aby kaskaderzy przypominali wyglądem aktorów, w których się wcielają. Tak się jednak szczęśliwie składa, że Reed i The Rock to kuzyni. W obu płynie samoańska krew. Ciekawostką jest również fakt, że na planie Walking Tall The Rock po raz pierwszy w swojej karierze miał okazję zagrać w scenach miłosnych. Partnerowała mu w nich aktorka i topmodelka, Ashley Scott. Dla aktora było to spore wyzwanie. "To prawdziwa przyjemność całować Ashley Scott. Musiałem naprawdę mocno koncentrować się na swojej roli, poskromić wyobraźnię – śmieje się The Rock – A tak naprawdę Ashley i ja zaprzyjaźniliśmy się i zdążyliśmy się dobrze poznać zanim kręciliśmy sceny miłosne".
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.