W żeńskim gimnazjum 2300 panują rygorystyczne zasady: żucie gumy, pomalowane paznokcie, makijaż są całkowicie zabronione. Osoby okazujące im poszanowanie są wyróżniane na comiesięcznym apelu i publicznie nagradzane. Jest też i grupa buntowniczek nieustannie je naginająca, która dodatkowo dręczy kujonki. Kiedy jedna z nich zakrada się do składziku w szkole, zostaje w nim zamknięta. Dochodzi do pożaru, który obejmuje szybko cały budynek. Część uczennic jest odcięta na piętrze bez drogi ucieczki. Ewakuacja reszty wymaga szeregu telefonów i pozwoleń, co opóźnia wydostanie się nie tylko na zewnątrz szkoły, ale i za bramę...