Moim zdaniem bardzo udana.
Film jest zrealizowany bardzo wyjątkowo sprawnie, co więcej - scenariusz jest przemyślany i precyzyjny.
Uwagę zwracają przede wszystkim doskonałe zdjęcia utrzymane w konwencji filmu noir.
W swoim czasie scena egzekucji (pętla, czarna szmata na głowie, zapadnia, dyndające ciało
skazańca...) była naprawdę mocna, a nawet wstrząsająca.
To kawał dobrego, uczciwie zrobionego kina.
PS
Warto prześledzić też następne próby "skonsumowania" przez kino książki Capote, a także... jego
osoby w kontekście opisywanej przez niego zbrodni (i kary).