PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=10002852}

Zabójca

The Killer
6,2 34 049
ocen
6,2 10 1 34049
7,0 46
ocen krytyków
Zabójca
powrót do forum filmu Zabójca

Dziwię się, że Fincher podjął się reżyserii tak słabego, nudnego, mdłego, powtarzalnego, nieoryginalnego, przewiwywalnego i płaskiego scenariusza. Już dawno przestałem zwracać uwagę na oceny filmwebowych krytyków, którzy chyba z racji wokonywanego zawodu muszą oglądać wiele gniotów i filmowi 5/10, który choć odrobinę się wybija, dają nagle 9/10.

Bohater nie da się lubić, bo jest złym człowiekiem i uczynienie z niego protagonisty, sprawia, że jest to najbardziej nihilistyczny film Finchera i chyba znak naszych czasów, gdy na świecie toczą się dwie wojny, a moralność jest często kwestią subiektywnego wyboru.

O wiele bardziej podobał mi się "Dom, który zbudował Jack" Von Triera, bo tam, mimo tego, że głównym bohaterem był seryjny morderca, to reżyser wziął to w cudzysłów, puszczał do nas oko i widz miał pewność, że reżyser żartuje, bawi się konwencją i kibicowanie Dillonowi nie stawia nas moralnie po ten samem stronie.

Do tej pory zarzucano Fight Clubowi, że jest nihilistyczny, ale przy tym filmie, jest to pełen wzniosłych idei manifest, postulujący powrót do czasów sprzed neolitu. Fight Club uwielbiam, a Zabójca to niegodny Finchera chłam. 5/10 to jest maks.


Adam_Arcadski

Taksówkarz zginął bo go okłamał. Oglądać uważnie

ocenił(a) film na 3
Pshemyslav

Za okłamanie to dosyć surowa kara. Klient zlecił napad na dom Killera , a ten go nie zabił chociaż dużo bardziej zawinił. Oglądać uważnie

ocenił(a) film na 8
Adam_Arcadski

Oglądać uważnie! Taksówkarz zginął bo był śladem. Był śladem w momencie kiedy istnieli jeszcze potencjalni łowcy. "Klient" nie zginął bo łowców już nie było, a jego śmierć mogłaby wykreować nowych łowców. W postaci FBI choćby.

ocenił(a) film na 8
Adam_Arcadski

Zawsze mnie bawi, jak ludzie próbują kwestionować logikę postępowania filmowego bohatera - tak jakby życie ludzi w rzeczywistości opierało się tylko i wyłącznie na logicznych wyborach. Nie zabił Klienta, to nie zabił - być może z powodów jak wyżej opisane, być może miał chwilę słabości i refleksji, zwłaszcza po rozmowie z "blond tyczką" w przedostatniej części. A może tak go porąbało, że liczył, że ponownie dostanie to samo zlecenie, które wcześniej spieprzył. Nie wiem po co się nad tym spuszczać i domniemywać w przypadku historii, która nigdy nie miała miejsca :D

ocenił(a) film na 8
jims

Nie zabił z wyraźnych logicznych powodów, ale widzowie logikę budują sobie na podstawie takich filmów jak John Wick. I potem im się logiki nie zgadzają.

chapman1987

Przecież w tym filmie jest pełno "puszczania oka".

ocenił(a) film na 2
p1234427

To nie żadne puszczanie oka tylko ordynarne wciskanie widzowi kupy. Nie oszukujmy się.

ocenił(a) film na 5
p1234427

Są wstawki, które miały być zabawne, ale nie są puszczaniem oka. Jeśli Fassbender podczas walki wymacał z szuflady tarkę do sera zamiast noża, to taki detal nie sprawia, że film nie jest na serio. To po prostu zabawna scena, ale nadal mamy historię złego maderfakera, za którego nie trzyma się kciuków.

chapman1987

Potwierdzam.Koncówka filmu to dno.Tego co zamierzał zrobić nie zrobił a wylecial na Dominikane i koniec.

ocenił(a) film na 6
VIOLATOR1974

Można założyć, że przemyślał rozmowę z drugą zabójczynią. Nie chciał jednak zostać myśliwym polującym na niedźwiedzia.

ocenił(a) film na 8
VIOLATOR1974

po czym poznałeś że to Dominikana?

ocenił(a) film na 3
chapman1987

Aż 5/10? Toż to ledwo 3/10/. Gość łazi, smęci, mierzy tętno co minute i sypie "mundrościami" a'la Paulo Coelho "ch...m chrzanu nie wykopiesz" itp. Przegadna, bezakcyjna, pozująca na błyskotliwy film z przesłaniem - nudna kupa. Ani nazwisko rezysera ani aktorzy nie są w stanie uratować tej miernoty. Alez oczywiście - wiem - pojawia się zaraz rzesza wielbicieli doszukująca się przekazu, drugiego i trzeciego dna albo jak napisał jeden z krytyków na FW cyt: "plus za poł dyskografii The smits". Serio!? Jak sobie będe chciał posłuchac muzyki to sobie puszcze muzyke a nie bede oglądął 2h filmu, który jest przeintelektualizowaną wersją Wicka. ;-))))

Malak_Al_Rahim

jak ktoś tam znajdzie drugie dno, to szczerze gratuluję. póki co 2/10 u mnie, ale jeszcze się zastanawiam nad obniżką.

ocenił(a) film na 7
FSO1500

Pisanie o drugim dnie jest bez sensu, bo w tym filmie go nie ma. Mnie bardziej zastanawia dlaczego Fincher wziął na warsztat taką powieść (chyba, że książka była lepsza, nie czytałem). Fabuła prosta jak drut z finałem, który mi się nie spodobał, bo był niespójny i nudny. Rozumiem klimatyczne ukazanie profesji płatnego zabójcy od kuchni, ale od po takich nazwiskach wymaga się więcej. Trochę się to ogładało jak kolejny odcinek jakiegoś serialu.

qkis22

Dlaczego pinczer wziął na warsztat? Prosta sprawa, zrobili badanie w którym wyszło, że są pieniądze do zarobienia na produktach filmopodobnych obsługujących zapotrzebowanie na samogwałt do sigma boyów. Co trzeci półgłówek internetowy ma teraz awatar z Balem z American Psycho.

ocenił(a) film na 7
qkis22

Bo Finchera w tym filmie nie interesuje historia tylko życie i motywacje głównego bohatera i to o tym jest ten film. Tytułowy zabójca jest tu idealnym dzieckiem kapitalizmu, dla którego praca zespoiła się z jego jestestwem. Nie ma on żadnych oryginalnych, własnych myśli. Ma jedynie formułki brzmiące jak zasięgnięte z warsztatów motywacyjnych dla pracowników korpo. Mógłby równie dobrze być brokerem, kurierem, marketingowcem czy sprzedawcą. W niczym nie zmieniałoby to jego życia.

ocenił(a) film na 2
chapman1987

Bardzo doceniam czas spedzony na podzielenie sie opinia o tym filmie - dzieki. Ja z kolei zaluje ze ogladalam ten film do konca... strata czasu. najgorszy film Finchera. dla mnie 2/10 a te 2 to tylko dla aktora bo go lubie.

ocenił(a) film na 5
chapman1987

Właśnie miałem to samo napisać o krytyce na tym portalu, redaktorzy dawno już się odkleili od rzeczywistości . jak na Finchera film słaby, tez dałem 5.

ocenił(a) film na 5
chapman1987

W punkt… Audiowizualnie, stylistycznie i choreograficznie wybitny, ale tez slamazarny i troche obojetny film

ocenił(a) film na 7
chapman1987

Historia zemsty jest oklepana aż do bólu, ale akurat kreacja głównej postaci jest rewelacyjna. Mam dość kreowania morderców, złodziei i handlarzy narkotyków na współczesnych Robin Hoodów. Tak, takie filmy dobrze się ogląda i je lubię ale jest ich cała masa. Tutaj mamy postawioną sprawę jasno, gość jest samolubnym, płatnym zabójcą bez grosza empatii. Cały film jest zimny, powolny, wyprany z emocji, jak zabójstwo za kasę. I o to właśnie chodziło.
Bardzo podobała mi się warstwa dźwiękowa filmu. W tle można usłyszeć dziwne trzaski, toczące się kamienie niepokojące dudnienie.

ocenił(a) film na 5
zonk_2

Film jest zimny i wyprany z emocji, bo taki jest jego bohater. I odwrotnie - bohater jest zimny i wyprany z emocji i taki jest film. Podsumowuje to ostatnia scena, gdy Fassbender wchodzi do mieszkania swojego zleceniodawcy. Zabije go czy nie? A jakie to ma znaczenie?

Jeśli widzowi nie robi różnicy jak postąpi główny bohater (mnie nie robiło), bo nie jest emocjonalnie związany z bohaterem i po drodze nie inwestował siebie w historię, to znaczy, że film w ogóle go nie poruszył. Po to oglądamy filmy, by historia nas poruszyła. Wiedzieli to już starożytni Grecy. Katharsis, czyli poczuję litość i trwogę doświadczane przez bohaterów, zapośredniczę ich emocje, wczuję się w ich historię i ta operacja dokona we mnie jakiejś zmiany. Po to opowiada się historie, po to są filmy. Świadomie wypierając film z ludzkich odruchów, zubażamy jego siłę oddziaływania, bo tracimy właśnie ten ludzki pierwiastek.

Rozumiem, że narracja miała odzwierciedlać życie wewnętrzne bohatera, ale przez to zabrakło dobrej historii. Know how hitmana, behind the scenes jego poczynań i jego prywatne śledztwo są ciekawe, dlatego film nie zasłużył np. na 2/10. Tyle, że zabrakło dobrej historii.

ocenił(a) film na 8
zonk_2

Bohater nie jest wyprany z emocji. Nie zabił psa i spełnił życzenie sekretarki.

chapman1987

Fincher najlepszą erę ma już ewidentnie za sobą. Tak wnioskuję po tym filmie, nie podobał mi się on. Wchodze tutaj by dać 5/10, patrzę i widzę "filmweb poleca".

ocenił(a) film na 5
chapman1987

100% racji

chapman1987

Człowieku oceniłeś Tajemnice Los Angeles na 3. Jestem w 100% pewien że zwyczajnie nie znasz się na filmach. Tylko po co pisać komentarze na filmwebie? Widzę też że idola (serial z córką deppa) oceniłeś na 8 i zakładam że to jest właśnie twój poziom: proste kino i tiktok.

ocenił(a) film na 5
Bartus0077

Jeśli chodzi o Tajemnice Los Angeles, to pamiętam, że oglądając, miałem wrażenie, że scenariusz pisał 12-latek. Idol ma wielu wrogów, ale dla mnie to bardzo dobry serial. Muzyka, zdjęcia, montaż, który nadaje świetne tempo i serial po prostu płynie. Do tego dobrze napisana postać grana przez Weekenda. Tajemnicza, niejednoznaczna i której zachowania wskazywałyby, że mamy do czynienia z psycholem, gdyby nie jakaś bijąca od niego aura, mieszanina pewności siebie, nieomylności, człowieka, który wie co robi, ma jakiś plan, który widzi i wie więcej od innych i zmierza ku czemuś większemu, a my długo nie możemy rozgryźć ku czemu.

Ciekawe, że wszedłeś na mój profil, wyszukałeś pozycje, z których oceną się nie zgadzasz i wyciągnąłeś wniosek, że "zwyczajnie nie znam się na filmach" A co z filmami, z których oceną się zgadzasz? Bo jeśli ocenimy film lub serial równie wysoko, to obaj się znamy, czy obaj się nie znamy? :) Różnica między nami jest taka, że ja opisuję DLACZEGO coś mi się podoba, a Twój komentarz zamiast merytorycznie odnosić się do treści, sprowadza się do infantylnych zaczepek. Komu bliżej do tiktoka?

chapman1987

Film dosłownie zdobył Oscara za najlepszy scenariusz. Był na podstawie książki cenionego pisarza który pomagał przy jego pisaniu. A sam scenariusz został napisany przez jednego z najlepszych scenarzystów w Hollywood (między innymi rzeka tajemnic).

ocenił(a) film na 5
Bartus0077

Cóż, Green Book też zdobył Oscara za najlepszy film, a moim zdaniem jest to bezczelnie ckliwy, nieudolnie próbujący manipulować emocjami gniot. Akademia też się myli, najlepsi scenarzyści też mają gorsze dzieła.

ocenił(a) film na 8
chapman1987

Ale "no country for old men" już 9/10? Ten film wyróżnia się na tle innych filmów z zabójcami; jest spokojny, nie ma w nim okropnych wybuchów lub walczenia z 10 typami na raz. Jest po prostu metodyczny i opanowany, tak jak główny "bohater".

ocenił(a) film na 9
chapman1987

Chyba Twój stary.

ocenił(a) film na 5
chapman1987

Podpisuję się obiema

chapman1987

Na świecie toczy się trochę więcej wojen niż dwie.

ocenił(a) film na 7
chapman1987

Czy to, że film jest nihilistyczny jest zarzutem? Mnie ten film się spodobał, pomimo właśnie niezbyt przychylnych opinii o nim z jakimi wcześniej się spotkałem. Bohater główny jest złym człowiekiem, nie da się go lubić - zgadzam się. Akurat w tym przypadku to chyba największa zaleta tego filmu:)
Nigdy mi nie przeszkadzało to, że ludzie mają inną opinię ode mnie, to naturalne:)
 To tylko nasze oceny, nic więcej. Nie ma sensu przekonywać kogoś, że film jest słaby skoro danej osobie się podobał.

ocenił(a) film na 7
chapman1987

A mnie się podobal. Film miał fajny klimat. Fassbender świetnie zagrał zimnego, ale za to racjonalnego zabójce.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones