Ja jestem na tak, nie nudziłam się :D Mimo całej powagi sytuacji kilka razy po prostu płakałam ze śmiechu (szczególnie przy scenie, gdy przyjechał strażnik :P). Faktycznie największą wadą filmu są te okropne efekty specjalne - mogli sobie darować to świecące cudo na końcu - zepsuło cały efekt, te subtelne macki wyłaniające się spod piachu były jak najbardziej ok i można było na tym poprzestać. Oczywiście bez piwa ani rusz ;)