Co o nim sądzicie, jest teoria że Jesse przeżył i w wieku 100 lat się ujawnił, a zamiast niego został pogrzebany ktoś z jego rodziny. Nawet Calamity Jane w swoim dzienniku pisze że poznała go 7 lat po jego pogrzebie.
Twierdzil ze pogrzebany zostal niejaki Charlie Bigelow, z ktorym nie byl spokrewniony. Ekshumacja JJ potwierdzila natomiast ze w grobie lezy ktos z rodziny Jamesow.
Poza tym nie potrafil odpowiedziec na pytania rodziny, a w przeszlosci podawal sie za innego slawnego zmarlego.
Historyjki z serii 'sfingowal wlasna smierc' sa stare jak swiat, jest tego na peczki.