Nierozłączny krajobraz Polski. Samochód, a w nim mężczyzna z chorymi ambicjami. Pokazać kim jestem, ile się dorobiłem, na co mnie stać, wolno mi, świat przecież należy do mnie i do mojego samochodu. Przez 50 lat to samo. Niespełnione marzenia dużych chłopców. Kiedyś się angażowałem, dzisiaj myślę: nie warto.