niech was nie zwiedzie czar i klimat dawnego Hollywood, trzeba mieć szacunek do samego siebie, nie będziecie go mieć patrząc się na ten kicz.
Żywotny z Ciebie człowiek skoro wiesz na 100%, że ten film i 50 lat temu był kiepski. Nie wiesz jednak, że dla Audrey ten film wiele znaczył, spełnił jej marzenie- zatańczenia na ekranie i to z Fredem Astair'em
Audrey była cudowna, a to był jej ulubionym, w którym grała. Uważam, że żeby ogladać takie filmy trzeba je po prostu lubić. To nie jest kwestia szacunu do siebie. Troche szacunku dla histori kina bez takich filmów nie było by dzisiejszych!
Pozdrawiam.