W trzech punktach:
1. Rozumiem twój punkt widzenia, ale nie możesz pisać "nie zrozumieliście filmu". Niech każdy rozumie go jak chcę, od tego przecież jest.
2. Wykrzyknik w tytule twojego komentarza sugeruję, że chcesz narzucić komuś własne zdanie, a nie zaprosić kogokolwiek do rozmowy.
3. Strasznie się rozpisałeś, a nie uwzględniłeś, że ksiądz powiedział, że to nie Bóg stworzył takiego człowieka, tylko inni ludzie...
Pozdro

Może faktycznie trochę za ostro to ująłem.... aczkolwiek trochę też zależało mi na zwrócenie uwagi na wątek zdecydowanie brzmiącym tytułem. ;) Oczywiście nie chcę nikomu niczego narzucać.
Co do przytoczonego stwierdzenia - wspomniałem już, że wcale nie odrzucam wpływu innych. Pisałem przecież: "Oczywiście, to miało wpływ - i to duży - na Sekala(...)", "(...)przykre doświadczenia miały wpływ, ale nie tylko one wpłynęły na jego osobowość" i przytoczoną przez Ciebie wypowiedź można dopasować do zacytowanych fragmentów mojego postu.

"1)Jura Baran też jest "wykluczony", też doznaje upokorzeń, a jednak jest inny, mimo wszystko stara się być w porządku wobec innych."

Jura Baran był po prostu trochę persona non grata (chociaż się "przydał") a mimo to nie dawał sobie w kaszę dmuchać. A Sekal zaznał wszystkich tych upokorzeń jako dziecko. Prawdopodobnie nigdy nie okazywano mu uczucia, może jedynie matka - jednak po ich relacjach można wywnioskować, ze tak samo go kochała co się wstydziła. A miłość matki powinna być bezgraniczna. Stąd też:

"4)Nienawiść do własnej matki - właściwie pozbawiona powodu." - wg mnie powody są jak na tacy, oczywiście przyjmując światopogląd Sekala. Zresztą w filmie widać, że byla po prostu nie tyle złą matką, co nieudolną. W pewnym momencie przestała nad nim panować. Myślę, że w przeszłości zawiodła jego zaufanie wielokrotnie.

"2)Agnieszka akurat zachowywała się wobec Sekala porządnie, a jak on ją potraktował? To nie było wyrównywanie rachunków"

Zgadzam się, ale nie do końca. Było kilka scen z Agnieszką (z perłą albo już po śmierci, nad grobem)pokazujących, jak ułomnym człowiekiem jest Sekal, bo nie potrafi wartościować rzeczy i okazywać żadnych pozytywnych uczuć. Najciekawsze w tym filmie jest to, że Sekala absolutnie nie da się usprawiedliwić. Nie budzi współczucia, co najwyżej litośc. Po prostu CZYSTE ZŁO, żaden aktor nie zagrałby tego lepiej.

"3)Czyny podczas wojny i chwalenie się nimi - czy ci Hiszpanie jakoś go skrzywdzili?? Postępował wobec nich jeszcze okrutniej niż wobec mieszańców rodzinnej wsi, którzy zaleźli mu za skórę."
"5)Scena wizyty księdza u Sekala - scenarzysta wyraźnie nią zaznacza, że Sekal nie jest jakimś lakiem, w którym inni się odcisnęli, ale że wybiera zło sam."

Oczywiście, że sam zdecydował o jednoznacznym skierowaniu się ku złu. Jednak nikt nie rodzi się z taką potrzebą, a przypuszczalna ilość nienawiści jakiej zaznał będąc dzieckiem prawdopodobnie wypaczyła wszelkie możliwe odruchy dobra. Dlatego znowu trzeba jednak wrócić do Lakotic, bo to oni wyhodowali potwora. W filmie pada takie zdanie (chyba mówi je ksiądz), "teraz wrócił i się mści". Ale Sekal mścił się po prostu na ludziach, nie tylko mieszkańcach wsi. Śmiem twierdzić, że był psychopatą (dość opanowanym i nawet inteligentnym).

6) Rozmowa Jury z księdzem po spotkaniu z Sekalem w kuźni, w której Baran wyjawia,iż odkrył, że Sekal jest jeszcze gorszy niż sądził (a sądził - podobnie jak filmwebowicze - że to tylko efekt upokorzeń) oraz że nie ma już takich skrupułów jak dotychczas.

Otóż to. Ale dalej już generalizujesz:

"Jak widzicie, łatwo znaleźć łatwe wyjaśnienie. Oczywiście, jak już wspomniałem, przykre doświadczenia miały wpływ, ale nie tylko one wpłynęły na jego osobowość, równie ważne jeśli nie ważniejsze była jego własna wola.
I tak jest w rzeczywistości: człowiek podlega różnym zewnętrznym wpływom, nieraz w bardzo dużym stopniu, ostateczną decyzję o wyborze dobra lub zła podejmuje jednak sam."

Dorosły człowiek może wartościować, decydować o swoim sumieniu. Na kształtowanie się osobowości największy wpływ ma jednak dzieciństwo. Dlatego ja pozostaje przy tym, że Sekala stworzyli jednak okrutni ludzie, a ostateczna "przemiana" powstała jednak w wyniku bólu, a nie wyrachowania. On po prostu później zobaczył, że człowiek znęca się nad człowiekiem wszędzie. "Sekal robi to, co jest dobre dla Sekala".
Ale to ma sens tylko jeśli rozpatrywać ten film pod względem psychologicznym (a jest pod tym względem jest wg mnie bardzo wiarygodny), Można też potraktować to po prostu symbolicznie, do czego skłania też konstrukcja utworu

Co do drugiej części wypowiedzi, zgadzam się całkowicie.