nowy jest wyzuty z EROTYZMU, a to źle. To film o rewolucji SEKSUALNEJ (piękna pikantna scena na pustyni!), nie tylko politycznej, czy społecznej.
Nie wiem, czy ANTONIONI wierzył w rewolucję 68r., ale z pewnością oddał młodym pokłon za pragnienie bycia wolnym, także płciowo.
Wielkie kino.