Zapowiadało sie świetnie, przewrotny element w fabule na ogromny plus, ale niestety wykonanie pozostawia wiele do życzenia, a szkoda :( + czy cos ominęłam, czy nie było wyjaśnione w filmie? Bo nie rozumiem jak to się stało, ze androidy opanowaly ziemie?
Wydaje się, że po prostu się broniły - i robiły to na tyle skutecznie, że ludzie uciekli.
Dokładnie, zmarnowany potencjał. Nie, nie wydaje ci się, ogólnie jak zaczniesz wgłębiać się w stanowienie świata to się kupy nie bardzo trzyma.
Ja nie bardzo wiem po co ludziom te dziwne przebrania i te garby na plecach? Poza tym po co wydawali te dziwne odgłosy?
Sądzę, że to zabieg czysto techniczny dla zmylenia widza w pierwszej części filmu. Efekty dźwiękowe i dziwne przebranie miało nas umocnić w przekonaniu, że to "obcy" dokonali ataku na ludzi.
W jednej z końcowych scen przybysz mówi, że nawet nie wiedzieli czy można na Ziemi oddychać. Wiec te skafandry po to aby mogli oddychać. Skoro na planecie od 50 lat żyły syntetyki to nikt nie wiedział czy nie zepsuły na tyle klimatu, że brakło tlenu. Wszystko w filmie jest tylko trzeba uważnie oglądać.
Masz racje. Ale po co mialy taki organiczny wyglad te kostiumy i inne szybki do patrzenia skoro czlowiek ma tylko oczy w jednym miejscu. Druga sprawa te odglosy... Brzmialy tak jakby wudobywaly sie z jakis robali. Trzecia rzecz, dziecko mialo dziur na wylot a sobie chodzilo a matka dostala tylko w bok i juz byla umierajaca
Kobieta miała uszkodzony układ zasilający. Mnie bardziej zastanawia kim jest główny bohater że go z takim poświęceniem bronili? Aczkolwiek z tego co widać na początku filmu pracuje w fabryce i zajmuje się elektroniką, wiec albo umie ich naprawiać albo tworzyć.
wiesz, co , mi się wydaję, że on jest jednym z pierwszych którzy zaczęli czuć, coś jak ta garstka buntowników - robotów w serialu Humans. Od niego się zaczęło i on poprowadził chyba pierwszy ruch oporu, w końcu pierwszy zabił człowieka , gdy inne roboty - jeszcze bezbronnie się temu przyglądały.