Była martwa i ożyła na koniec. Sama końcówka najlepsza, ale ogólnie ani ładu ani składu. Pomysł ok.

Sama końcówka jest po napisach. Parka z baru wraz z tą babką zabija policjantów, mam nadzieję, że nikt nie wpadnie na pomysł by kontynuować tą historię bo za ciekawa to nie była :-)

Logika? tu nie ma żadnej logiki dwóch braci po takim samym okresie niewoli - jeden zarośnięty jak małpa, a drugi tak jak na początku. Ludzie po tygodniach (miesiącach?) wygłodzenia zdolni są jeszcze do poruszania? nie mówiąc o walce.
Klientka z krwią na twarzy po miesiącu ma ją ledwo zaschniętą a powinna cała być brudna jak świnia, ale cóż główna bohaterka i ma sprawiać wrażenie "pociągającej". Nie srają i szczają - wiem nie jedzą, ale czynności fizjologiczne na tym polegają, że częstotliwość może być rzadsza ale zawsze :P
Trup na podłodze leży już wiele dni, ale "pożywnych" dzikunów jeszcze na nim nie ma? Film jest tak do dupy, że jakby gra aktorów, była jeszcze gorsza, to dostałby -1, a tak pkt za pomysł i 1 za grę, reszta łącznie z montażem do kitu. A propo montażu ich fura wjeżdża do wymarłego miasta i mija po drugiej stronie ulicy nówka furę w kolorze czerwonym nikt nie jest zdziwiony, więc to niedociągnięcie montażu. Nic to, jeszcze jakieś 20 minut do końca chyba wytrzymam i ocenię.

I jeszcze ta dziewczyna potrącona przez samochód jest w pełni sił po tym wypadku przy końcu filmu.

Zgadzam się z wszystkimi zarzutami. Dużo niedociągnięć. Chciałabym jednak żeby ktoś zrealizował jakiś porządniejszy film (bardziej przemyślany) na ten sam temat. Bardzo spodobała mi się koncepcja z walką o życie. Można z tego pomysłu było o wiele więcej wyciągnąć.

Właśnie to samo mnie zastanawiało w tym filmie,ale ogólnie jest dobry i ciekawie się go oglądało.