Dawno nie widziałem tak słabego filmu, którego zakończenie można przewidzieć około 14 minuty jego trwania. Moim zdaniem nic nie ratuje tego obrazu - nawet załzawione, wyłupiaste gały głównej aktorki.
Jasne, trochę przesadziłem, nie należy tego jednak brać dosłownie. Niemniej jednak film jest bardzo słaby. Moim zdaniem oczywiście.
Jak zobaczyłem typka w czapce, to odrazu przewidziałem że to on będzie mordercą - więc sorki, ale można było to zakończenie przewidzieć, tak samo jak to kto będzie mordercą.
Sam film oceniam bardzo wysoko, bo był fajny.
No mi to akurat w oglądaniu nie przeszkadza. Z resztą właśnie ogląda ten film moja Siostra i nadal podoba mi się muzyka, dialogi i cała reszta (akurat drzwi mam pootwierane :P)
Nie widzę zbyt wielu wad tego filmu, nie widziałem też na dobrą sprawę infantylnych czy głupich scen. Ciekawiło mnie, że główna bohaterka jest taka inteligentna, no ale cóż... tacy ludzie przecież istnieją :)
No ale zazwyczaj ludzi krytykują film tylko dlatego ,że zakończenie było do przewidzenia ^^. Więc dobrze że Tobie mimo to się on podobał , ja może i miałam podejrzenia co do typa który to robił ale na pewno nie było to już po pięciu minutach tak jak niektórzy twierdzą . Zanim odpalili film już wiedzieli kto jest mordercą hah ^^
Ujęcie zdradziło wszystko, ja odrazu krzyknąłem wręcz 'to on jest mordercą' jak tylko go zobaczyłem, nawet nie musiałem czekać na to aż dziewczyna zacznie gadać o napiwkach (co tylko upewniło mnie w moim przekonaniu).
Oglądam dużo filmów tego typu... tutaj było ujęcie rodem z filmu 'oczy julii'.
Z resztą ja mam to do siebie, że zwykle wszystko przewiduje - nie często mnie coś zaskakuje. Tak jakoś już mam... ;P
No to się ciężko z Tobą ogląda filmy ^^ skoro przewidujesz tak szybko ^^ . Zacznij oglądać mniej :P
No akurat to u mnie rodzinne jest, więc problemu aż takiego nie ma. A znajomi i cała reszta to raczej nie ogląda filmów tego typu. Z resztą czasem bywa, że się mylę (np. kim jest wilk z dziewczyny w czerwonej pelerynie nie wiedziałem, bo nikt mi nie pasował oprócz babci)
A to szkoda, bardzo polecam - gra w nim tak jak i w Zaginionej Amanda Seyfried (dla tego akurat ten przykład podałem).
Film ma niebywały klimat, i jest po prostu lepszy od tego. Po mimo, że jest to taka 'nowa wesrja' czerwonego kapturka (z oryginałem mająca niewiele wspólnego). Do niedawna ten film miał też u mnie 10/10 - ale ocene zmniejszyłem do 9/10 o ile dobrze pamiętam.
Hmm no może się kiedyś skuszę albo niedługo jak będzie więcej czasu i go obejrzę ,ale jak piszesz że tam też grała dobrze no to być może film jest dobry ^^
Jasne, że można przewidzieć zakończenie. Szanse są 50/50, więc teoretycznie połowa widzów domyśliła się zakończenia. Dla mnie film nie był zły, trzymał cały czas w niepewności, brałam różne warianty pod uwagę, więc oceniam go wysoko.
Film bardzo słaby. Najbardziej denerwowała mnie gra głownej aktorki. Momentami na poziomie amatorskim. Ciąg filmu ok ale końcówka położyła wszystko. co to miało być? Zero dramatu, walki (prawdziwej!), emocji, napiecia. Noi kilka wątków zaczetych i zostawionych ot tak: jak np Pan Hood i jego staranie by pomoc. ogolnie 4/10.
Zgadzam się. Film w ogóle nie trzymał w napięciu, a to podstawa dobrego thrillera. Końcówka po prostu dno. "Czarny charakter" to jakiś cymbał, najpierw dał się jej załatwić w dziecinny sposób, a potem jak już sama chciała go znaleźć, to załatwiła go jak dziecko w prawie identyczny sposób, a potem błagał ją żeby go ocaliła... żenada. Po za tym w takich filmach ważne jest żeby ten "zły" wzbudzał jakiś strach, emocje itp. a tu o kolesiu praktycznie nic nie wiemy i widzimy go tylko przez chwilę. Nawet nie było powiedziane dlaczego porywał te dziewczyny.
Twórcy olali sprawę totalnie, nie powinni się zabierać więcej za tego typu filmy.
Jeden z najsłabszych thrillerów jakie oglądałem. 3/10
{SPOILER} W ogóle cała dochodzenie Jill było mega śmieszne. Idzie do sąsiada, ten mówi jej o samochodzie. Samochód znajduje w wyszukiwarce internetowej poprzez obrazki! Udaje się do właściciela auta, ten mówi o kolesiu, który je wypożyczył. Znajduje paragon, udaje się do sklepu, właściciel pamięta gościa i podaje nawet jego markę samochodu i hotel! Idzie w okolice hotelu i pyta pierwszego kolesia o właściciela samochodu.
Na końcu okazuje się, że poprzez rozmowę telefoniczną zostaje doprowadzona do miejsca dokładnie tego samego, w którym była ona sama! :D Właściwie nie wiem, czemu daję 2.
{SPOILER} W scenie ze studnią (jestem ciekaw czym koleś wykopał ją w takiej ziemi, a jeszcze bardziej jak doprowadził do takiej dziczy prąd - reflektor w pobliżu dziury) dziewczyna spada z 5m i później normalnie idzie, nie dość, że bez złamań to nawet poobijana nie jest.
Film słaby, aczkolwiek historia miała potencjał, oceniłem nieco za wysoko chyba... ale wolę to niż inne filmy oceniane u mnie na 3 i mniej.
CO do reflektora: to lampa naftowa, zresztą wlała naftę z kanistra do dołu i wrzuciła lampę - w wielu efekciarkskich westernach i innych przygodach indiany rzucona lampa naftowa wybuchała...
Ogółem - mając lampę naftową i naftę odpalisz światło nawet w dziczy :)
zgadzam sie, straszny gniot, koło thrillera nawet nie leżał...
tak na serio teraz niestety by zobaczyc dobry thriller trzeba przegladac filmy z XX wieku
Zgadzam się. Jedynie opis filmu super ciekawy, ale film już niestety naciągany strasznie.
Zgadzam się. Jedynie opis filmu super ciekawy, ale film już niestety naciągany strasznie.
Zgadzam się, straszliwie naciągany. Jako osoba lubiąca dobre kino muszę stwierdzić, że była to strata czasu.