Oglądam na TV4 i widzę iż to przyzwoity film klasy B

MOŻLIWY SPOJLER
moim zdaniem w filmie aż roiło się od błędów logicznych:
- "zgubienie" mapy przez przestępców odbyło się w tak idiotyczny sposób, że głowa boli - nie rozumiem, po co kierowca ciężarówki podniósł do góry naczepę, co spowodowało zrzucenie paczek z zawartością
- nielogiczne było ciągnięcie ze sobą gliniarza na wyspę, tego rodzaju przestępcy prędzej wzięliby go ostro na spytki w stylu "gadaj co zrobułeś z mapą, bo jak nie to przestrzelimy ci kolano" - po co przestępcy mieliby sie obarczać balastem zabierając ze sobą na wyspę dodtakową osobę i jeszcze ciągle jej pilnować - naciągane....
- znaleziona przez policjantów mapa powinna chyba zostać stosownie zabezpieczona jako dowód rzeczowy, tym bardziej, że jest stara i może byc krucha, tymczasem policjanci na komisariacie rzucają nią w siebie jak ścierką - lol, to mnie po prostu rozwaliło...
- Steven Baldwin po pokazaniu mu mapy przez brata w zasadzie od razu, bez żadnego głębszego zastanowienia czy sprawdzenia w książkach bądź w internecie, wiedział, o jaką mapę i o jaki skarb chodzi - mało prawodopodobne...

tak by można mnożyć

Owszem, czasami zdarza mi się wybaczyć scenarzystom niektóre nielogicznosci w fabule, gdy film generalnie jest naprawdę bardzo dobry, ale w tym przypadku błędów jest zdecydowanie za dużo...

aha, przypomniało mi sie jeszcze, że znaleziona mapa powinna być chyba przekazana policyjnym ekspertom, żeby ją zbadali i ustalili jej wiek oraz czy jest oryginałem czy falsyfikatem, a nie oddana do dyspozycji jednemu z detektywów z zadaniem "ustal co to jest, twoja sprawa jak to zrobisz" - jeszcze raz lol :-))

Ja z tego filmu pamietam tylko cycki tej blondyny jak biegała po dżungli w takiej białej koszucle bez stanika:P Niestety przez nią już nic wiecej z filmu nie pamiętam :D 4/10