PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=624}

Zagubiona autostrada

Lost Highway
7,5 76 373
oceny
7,5 10 1 76373
7,6 37
ocen krytyków
Zagubiona autostrada
powrót do forum filmu Zagubiona autostrada

Obejrzałem film i wszystko jest dla mnie jasne poza jedną jedyną rzeczą, której nie mogę rozgryźć- postacią Mystery mana. Kim on jest? I co symbolizuje? Szkoda, że Fred koniec końców trafił na krzesło, ale cóż, nie można tego było inaczej zakończyć :(

kosobi

Wydaje mi się, że ten straszny jegomość nie jest nikim innym niż sumieniem głównego bohatera. Przypomina o zbrodni, złej żonie - wspomnieniach od których Fred ucieka.

ocenił(a) film na 8
pollyperkins

Twierdzenie, że mystery man jest sumieniem głównego bohatera zdaje się potwierdzać tylko w jednej scenie, tej drugiej z jego udziałem, w rozmowie przez telefon. Po raz pierwszy stykamy się z jego postacią na imprezie, przed zamordowaniem żony, co zdaje się wykluczać jego symbolikę sumienia. Być może symbolizuję reżysera, co się zdaje potwierdzać w scenie, w której zmierza w kierunku Freda z kamerą, wyciągając rękę(symbol inwigilacji reżysera w nasze życie)?

ocenił(a) film na 10
kosobi

To ciekawe z tym reżyserem... coś w tym jest. Mi zawsze wydawało się, że Mystery Man symbolizuje obłęd głównego bohatera, chorobę psychiczną, czy coś w tym rodzaju. Fred po raz pierwszy jeśli dobrze pamiętam widzi go na twarzy swojej żony. Myślę, że pojawia się wtedy, kiedy pojawiają się w nim obawy, że żona go zdradza. Obawy się nasilają tak samo jak powiększa się obłęd Freda. To taka moja wizja... ;)
Mówisz, że resztę Autostrady skumałeś..? To podziwiam :D Ja rozgryzam do dzisiaj :D Pozdrawiam.

justtina

Też za każdym razem nie potrafię rozgryść do końca autostrady. Za każdym razem, to coś nowego dla mnie.

Co do pana Mystery Man, ja mam inną, swoją koncepcję.
Moim zdaniem, jest to w samej swojej postaci diabeł.
To co tylko się wiąże z jego pokusami i tym czym przyciąga do siebie ludzi. Broń, ostry sex, narkotyki, alkohol, życie bez kompletnych zasad, norm, hamowań... To co jest jego reprezentacją w świecie ludźkim. To on szepcze do ucha naszemu bohaterowi i to on pociąga za spust, w czasie nieświadomionego afektu morderstwa. Sumienie postaci, opanował do reszty.
Zawsze uśmiechnięty :)
Gdy Lunch rozmawia przez telefon z młodym buntownikiem, tak naprawdę chłopak zdaje sobie sprawę, że dzwoni do niego samo zło. Dociera do niego.
Kto może być szefem szefów?
On przecież nie lubi być obecny w miejscach, gdzie go nie zapraszają :)

ocenił(a) film na 8
kawsar

Ciekawa koncepcja. Jednak nie tłumaczy sceny z kamerą... Diabeł inwigilujący w życie everymana, obserwujący je? Tak średnio mi to pasuje

kosobi

Zobacz, on zawsze stoi w pobliżu i zagląda zza zasłony..

ocenił(a) film na 8
kosobi

Poza tym Lynch nie jest idiotą.

kawsar

UWAGA BĘDZIE SPOJLER DO HARRY'EGO ANGELA

Jeśli tak, to cały film jest, jak Harry Angel, walką o duszę. Podczas wspomnianej rozmowy telefonicznej Mystery Man,tak jak De Niro, przypomina bohaterowi kim naprawdę jest i co takiego zbroił.

ocenił(a) film na 9
Ozjasz_Goldberg

także silnie mi się to kojarzy z HA

ocenił(a) film na 10
kawsar

kawsar, świetna koncepcja!

whatdoyouwantfromme

a dziękuję, dziękuję i zachęcam do dalszych interpretacji w mgnieniu oka :)

ocenił(a) film na 8
kawsar

Według mnie ten cały film to był sen :D

Vampire19

tak, i to tak jakby odzwierciedlenie rzeczywistości głównego bohatera :)

ocenił(a) film na 9
kawsar

Mystery mana to zazdrość Freda

ocenił(a) film na 9
remigiusz19

Też tak to odebrałem. Zazdrość i zemsta powołały do życia Mystery Mana.

ocenił(a) film na 9
remigiusz19

Masz racje MM to jest uosobienie zazdrości. Wystarczy zwrócić uwagę w jakich momentach się pojawia.

ocenił(a) film na 8
kawsar

hahahahahahahaha diabeł :D Myślę, że Lynch jest poryty, ale nie aż tak.

ocenił(a) film na 6
kosobi

Dziwny film. Nie wiedziałem co ja pacze.

ocenił(a) film na 10
krx01

Trzeba się na nim maksymalnie skupić. Każda scena coś znaczy.

whatdoyouwantfromme

Ja osobiście się pogubiłam, mialam już w głowie że pit to alter ego freda, ale potem okazalo się to raczej idiotyczne. Jestem świeżo po seansie, także muszę ochłonąc i przemyśleć, ale bardzo ineresowałaby mnie jakaś mądra interpretacja. Mystery o w moim mniemaniu także ucielesnienie szatana, nakłaniacz zła i obserwator , np. podaje noz fredowi. ale to dosyc oczywiste, jednak co stalo sie z pit'em 'tamtej nocy' i czym tak przerazeni byli jego rodzice - pojecia nie mam

ocenił(a) film na 9
Bee24

tego filmu nie rozgryziecie racjonalnie, na tym polega jego urok, że w tej układance wszystkie klocki mają jakieś uzasadnienie, ale nigdy nie stworzą spójnej całości

kosobi

Spojlery:
MM to ZŁO. Można to zakwalifikować to do rangi Diabła, bo on sam jest złem, ale ja nie widziałam w nim takiej personifikacji. Na pewno nie jest namacalny, jak w innych filmach, gdzie postać szatana jest wyraźnie zaakcentowana, mimo to jest równie przerażający. Nie jest też sumieniem. Sumienie to wyrzuty, żałość, strapienie w natłoku poplątanych wizji i myśli- bliżej temu są postaci rodziców Pete'a i jego dziewczyna Sheila, ponieważ to oni wiedzą co się stało. MM natomiast podaje noż, pojawia się w miejscu twarzy Renne, chodzi ubrany na czarno, ma bladą twarz jak śmierć, bo ją niesie lub jak wampir, ponieważ mówi, że nie pojawia się tam, gdzie się go nie zaprasza, a w mitach wąpierz nie wejdzie do domu bez słowa 'wejdź' Obserwuje z okna zaczątek zbrodni, by później jej dopomóc w kulminacyjnym momencie. MM to zło siedzące w Fredzie, które czekało, aż zazdrość i kompleksy wynikające z impotencji, staną się motywem zbrodni. Fred wchodzi w ciemny korytarz, zagląda w lustro i wtedy pewnie pojawia się MM. Wydaje mi się, że na ścianie pojawiają się wtedy dwa cienie. Fred + MM lub też jest to symbol wieloosobowości Freda. Słowa MM do Freda 'Kim kur** jesteś?' odbieram nie jako pytanie o jego godność, a raczej pytanie o to kim w tej chwili jest ze swojej mnogiej tożsamości, a także uświadomienie mu, że jest mordercą, choć wypiera to z siebie zaciekle.

ocenił(a) film na 10
Jeffrey_Goines

Również odbieram MM jako wizualizację zła i wszystkiego co nieetyczne, niemoralne.
Szatanem bym go nie nazwał, gdyż niesie to skojarzenia religijne, których ten film jest pozbawiony.
Zresztą chyba każdy kto oglądał film CZUJE, że MM jest czymś złym. Intuicyjnie boimy się Jego, nie chcemy mieć z Nim nic wspólnego.
Napisałem "czuje", bo w moim przekonaniu film operuje w warstwie uczuć, i w tym jest genialny.

Pamiętam jak po premierze filmu wyszliśmy z sali kinowej wraz z grupką znajomych.
Rozmowa się nie kleiła zupełnie, na pytanie 'i jak film': nikt nie był w stanie logicznie cokolwiek powiedzieć.
Wypaliliśmy papierosa i rozeszliśmy się do domów.
Na do widzenia znajomy rzucił: 'Kur** ale faza, jak po kwasie".
Celnie spuentował.

ocenił(a) film na 8
rysiek310

Nie sądze by zabicie Dicka Lorenta i puszczającej się w pornosach żony, było aż tak niemoralne. Moim zdaniem waszym błędem w interpretacji jest czarno-biały podział na dobro i zło. Dla mnie postać MM jest ciekawa, raczej nieodpychająca,choć oczywiście upiorna. To nie jest z pewnością tak, że jest personifikacją wszystkiego co najgorsze.

ocenił(a) film na 8
rysiek310

Chyba, że uznać, że 3/4 filmu to fantasmagoria, ja sam nie wiem co tym myśleć.

ocenił(a) film na 8
kosobi

Po pierwszym i drugim obejrzeniu filmu sama miałam problem z zdefiniowaniem symboliki Mystery Mana. Skłaniam się ku interpretacji, że jest on właśnie tym elementem trzeźwości umysłowej głównego bohatera, podświadomością, próbującą przebić się do jego wizji, do której ucieka po zamordowaniu żony. Mimo że siedząc w celi próbuje wytłumaczyć sobie przebieg wydarzeń wg własnego uznania, bo "lubi pamiętać rzeczy tak, jak on je zapamiętał", MM pojawia się w najmniej oczekiwanych momentach i nakierowuje go na właściwy, realny tok wydarzeń.
Swoją drogą, Lynch broni się jak może przed komentowaniem różnych interpretacji swoich filmów, ale wydaje mi się, że jakieś wskazówki mógłby zostawić. Ot tak, z ciekawości, jak to wygląda z perspektywy kreatora.

ocenił(a) film na 8
pertchibo

No, powiem Ci, że trafiłeś chyba w sedno ze swoją interpretacją, ma to sens.

Jest to też jedyna interpretacja, która w zupełności tłumaczy "dziwną" scenę MM z kamerą filmową, idącego w kierunku Freda. Normalnie chyba obejrzę ten film jeszcze raz, myśląc o nim pod tym kątem ;)

ocenił(a) film na 8
pertchibo

trafiłaś*

ocenił(a) film na 8
kosobi

Polecam obejrzeć "Zboczoną Historię Kina". Żiżek dokonuje tam ciekawej interpretacji m.in. tego filmu. W moim odczuciu "Zagubiona Autostrada" nie jest, aż tak niejednoznacznym obrazem jak wiele osób sądzi, ale nie zamierzać spojlować :-)

ocenił(a) film na 8
Nnorm

Widziałem dawno temu

kosobi

Obejrzałem ten film jak na razie tylko raz, jednak podzielę się moimi wnioskami. Opiszę kilka scen, na podstawie których postaram się udowodnić, że Mystery man jest kluczem do zrozumienia "Zagubionej autostrady". Będę wdzięczny za polemikę.

Wnioskuję, że postać Mystery Mana symbolizuje "coś prawdziwego" głęboko związanego z głównym bohaterem. Czy to jest jego rozsądek? A może jego obawy? Nie jestem pewien dokładnie.

Mystery man jest postacią wiarygodną i prawdomówną, ma on wyraźną przewagę nad bohaterem, co udowadnia między innymi w scenie na przyjęciu. Zależy mu na tym, aby bohater uwierzył w jego słowa i z wyraźnym triumfem mówi: "Mówiłem ci, że tu jestem" kiedy Fred dzwoni do domu.

Fred spotkał Mystery mana po raz pierwszy w swoim domu - zobaczył go w twarzy własnej żony i to dlatego Mystery man mówił, że spotkali się już kiedyś w jego domu. Fred sam osobiście zaprosił Mystery mana, zdaje się, że na przyjęciu widzi go tylko on, tak jak tylko on widzi go na twarzy żony. Więc prawdopodobnie Mystery man jest czymś z wnętrza bohatera.

Teraz przejdźmy do Peta. Mystery man przeprowadził z nim podobny dialog jak z Fredem. Różnica jednak jest taka, że nie widzieliśmy Mystery mana w domu Peta. Jest to jeden z najważniejszych dowodów na to, że Fred i Pete to tak naprawdę ta sama osoba.

Mystery man uświadamia Freda, że Alice to tak naprawdę Renee, następnie pyta go o imię - każe mu określić się, czy jest Fredem czy Petem.

Ukazanie go jako kamerzysty sprawia, że postrzegamy go jako kogoś niewygodnego dla Freda (gdyż Fred woli po swojemu, nie lubi pamiętać rzeczy takimi jakimi były naprawdę).

Nie jestem tylko pewien dlaczego Mystery man podał nóż Fredowi, aby ten zabił Dicka / Eddyego. Może głos rozsądku nakazywał mu się bronić? Tak czy inaczej, ta scena wyklucza, jakoby Mystery man chciał szkody dla Freda.

PODSUMOWANIE:

Mystery man jest ściśle związany z osobą bohatera. Przychodzi on zawsze wtedy, kiedy bohater ma obawy, lub jest niepewny, zmusza bohatera do refleksji. Jednocześnie wzbudza niechęć i wstręt oraz obawy, chociażby samą aparycją. Nie kłamie bohaterowi, a wręcz przeciwnie, usilnie przedstawia mu bolesną prawdę. Pojawia się zawsze wtedy, kiedy bohaterowi plącze się już w głowie - np. kiedy przemienił się ponownie we Freda, po odtrąceniu przez Alice/Renee

WNIOSEK:

Mystery man symbolizuje prawdę, której tak bardzo boi się bohater i od której ucieka. Jest to rozsądek w jego wnętrzu, przypominający mu o obiektywnej i realnej prawdzie, która została dokonana. Dlatego tak bardzo boi się go bohater, który woli pamiętać rzeczy "po swojemu".

ocenił(a) film na 9
kosobi

Nie wszystko musisz rozumieć - właśnie o to chodzi w tym filmie :)

ocenił(a) film na 9
kosobi

ten film jak sie okazuje nie tak trudno rozkminic w porównaniu do filmu "Inland empire" tam to dopiero sie dzieje . Polecam gorąco .

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones