PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=854088}

Zagubiona kula

Balle perdue
5,8 3 483
oceny
5,8 10 1 3483
Zagubiona kula
powrót do forum filmu Zagubiona kula

Taxi z 1998 to film legenda w tym momencie. Praktycznie każda osoba zna przygody taksówkarza - jak i również niespełnionego kierowcy wyścigowego - Daniela i fajtłapowatego policjanta Emiliena, dwójki bohaterów, z których ten pierwszy jest świetnym kierowcą, który każdy grosz inwestuje w swoją miłość do samochodów, a drugi jest niezwykle dzielnym i oddanym funkcjonariuszem policji kryminalnej, który zwyczajnie jest zbyt naiwny i niezdarny, żeby samodzielnie odnieść sukces. Razem jednak potrafią postawić na nogi wszystkie oddziały Marsylskich i Paryskich posterunków policji, czy to w akcji w której chcą pomóc, czy raczej uciec od konsekwencji w czasie "swojej" akcji.
Pierwszy film z tej serii powstał na budżecie, dlatego wyjątkowo otrzymaliśmy obraz, który nie dział się w Nicei, Saint-Tropez czy Paryżu, a w stosunkowo mało znanej jak na standardy Francuskiego kina Marsylii. Dlatego też główne role zostały odegrane przez aktorów z desek teatralnych lub seriali, aniżeli przez czołowe figury Francuskiego kina z okresu.
Czy to jednak w jakikolwiek sposób przeszkodziło? Absolutnie nie. Taxi okazało się kapitalnym filmem pełnym dynamiki i akcji, pomimo dość prostego i często naiwnego scenariusza, napisanego przez Luca Bessona w momencie, kiedy spędzał czas w toalecie pomiędzy nagrywaniem scen do Piątego Elementu. To sztandarowy przykład tego, że kilka osób z całkiem dobrym pomysłem może stworzyć coś, co pomimo dość z n a c z n y c h dziur fabularnych da się obejrzeć z uśmiechem na ustach przez praktycznie cały okres trwania filmu.

To dlaczego Zagubiona Kula jest tak do tego filmu podobna?
Konsensus całej historii jest całkiem podobny. Lino to uzdolniony mechanik, którego umiejętności pozwalają na stworzenie samochodów idealnych do napadów/kradzieży, a jego brat Quentin do ten sam sidekick, co Emilien z Taxi, tyle, że z połową czasu antenowego.
Zamiast transformującego się z taxówki do samochodu wyścigowego rodem z BTCC Peugeota 406, mamy trzydziestoletnie Renault R21 2l Turbo, które jest dowodem na niewinność Lino.
A zamiast komisarza Gilberta, mamy mentora w postaci Charasa, który wierzy w dobre gestie Lino. I który zostaje później zabity.
Możecie połączyć wątki i otrzymać dość prostą fabułę - Lino zostaje wrobiony w śmierć swojego wybawcy z więzienia, komisarza Charasa, a kula która go zabiła, tkwi utknięta w prędkościomierzu Renault 21 Turbo, które było pierwszym samochodem pościgowym w oddziale policji miasta... no właśnie? Jakiego? Tańszego niż Marsylia, to na pewno.
Mimo prostych niuansów i wręcz czysto-szczęściarskich sytuacji dla głównego bohatera, ogląda się ten film całkiem przyjemnie, ponieważ przez cały okres trwania jesteśmy karmieni śmiercią ważnych dla niego osób, przez co on sam się ciągle obwinia i nie jest w stanie uwierzyć w swój pech. Mamy do czynienia z bohaterem, który z minuty na minutę stoi na co raz to słabszych nogach na misji odnalezienia samochodu, w którym tkwi dowód jego niewinności. Lino dostaje realny wpie*dol od silniejszych i bardziej doświadczonych, a na sam koniec i tak króluje przez swoje umiejętności mechaniki i prowadzenia samochodów.
6.5/10, gdyby dodać jeszcze dwa miliony euro do budżetu, to moglibyśmy mówić o kolejnym sukcesie pokroju Taxi, a tak to otrzymaliśmy film, o którym chyba już wszyscy zapomnieli, a szkoda, bo po raz pierwszy od dawna mamy do czynienia z bohaterami, którzy się męczą i giną przez lawinę wydarzeń, w której mieli pecha biorąc udział.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones