PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=668815}

Zakładnik z Wall Street

Money Monster
6,4 45 104
oceny
6,4 10 1 45104
5,5 15
ocen krytyków
Zakładnik z Wall Street
powrót do forum filmu Zakładnik z Wall Street

Scenariusz filmu kompletnie nierealny - żadne służby specjalne świata nie pozwoliły by na spacerki zamachowca z zakładnikiem po ulicach. Do tego klasyczny dla ameryki sztuczny etos praworządności w dążeniu do sprawiedliwości ukazany w osobie pani od PR która nagle zdradza swego szefa kochanka, do tego analityk z Azji czy hakerzy z Islandii błyskawicznie współpracujący z stacją tv. Całości odrealnienia dodaje ukazany obraz pracowników TV w osobach Roberts i Clooneya - początkowo jako cynicznych wyjadaczy którzy nagle w obliczu sensacji zmieniają się w prawdziwych dziennikarzy dążących do prawdy.
Podsumowując - nierealna bajka dla naiwnych

ocenił(a) film na 7
Wolander

No dobrze. To opowiedz teraz coś o "Star Wars"...

konfederate

A co ma piernik do wiatraka ?
"Star Wars" to zupełnie inny gatunek, a akcja filmów nie dzieję się nawet w naszej galaktyce.

"Zakładnik z Wall Street" to naciągnięty do granic absurdu film, co nie znaczy że jest jakiś wybitnie słaby ale rozumiem osoby które tak go oceniają, bo jest to typowe kino klasy - B.

Sztampa, doprawiona garstką idiotycznych scen (w stylu przechadzanie się pośrodku NYC z bombą mogącą zabić setki osób) oraz typowego dla Amerykańskiego kina - "PATRIOTYZMU !!111!!" który nagle zmienia prezentera telewizyjnego w detektywa śledczego.
O tym że wszystko było transmitowane na żywo nawet nie będę wspominał, no bo w końcu nie można było powiedzieć - "Kamery są włączone" po czym tak na prawdę je wyłączyć.

Tylko że film tak na prawdę trzyma w napięciu, gra aktorska naprawdę nie jest zła (choć wydaje mi się że sami aktorzy niekiedy nie wierzą w realność niektórych scen, przez co mimika twarzy czasem jest dość dziwna), film ma też atut w postaci czasu trwania, w końcu to tylko 90 minut, dlatego jeżeli się wciągniemy, przymkniemy prawe i przymrużymy lewe oko i razem z filmem nabierzemy rozpędu to niekoniecznie będzie się to tak słabo oglądało.
Jeżeli mam "Zakładnika..." do czegoś porównać to byłoby to chyba Call Of Duty.

ocenił(a) film na 7
XXXD

No i widzisz? Sam doszedłeś do odpowiedzi: to nie film dokumentalny a sensacja, która pozwoli obejrzeć kawałek dobrej akcji, jeśli tylko przymrużysz lewe i prawe oko :)

PS. umknęło Ci, że "nie można było powiedzieć - "Kamery są włączone" po czym tak na prawdę je wyłączyć", Kyle miał możliwość podglądu programu on-line w swoim smartfonie.

pozdr

konfederate

Tak, a Policja oczywiście nie mogła sygnału zagłuszyć tylko pozwoliła na emisję na cały świat.
Do niczego nie musiałem dochodzić, bo ja o tym wiedziałem od początku, zdziwiło mnie po prostu Twoje porównanie do "Gwiezdnych Wojen" i wszystko.

ocenił(a) film na 6
konfederate

Całość za bardzo "wyreżyserowana" przez to waliło trochę sztucznością,no mnie ten film słabo zaangażował mimo szczerych chęci,zresztą co się dziwić Foster to dobra aktorka ale do dobrej reżyserii jeszcze jej brakuje....

ocenił(a) film na 7
XXXD

Gdzie w tym filmie jest element patriotyzmu? Nie mylą Ci się takie rzeczy jak społeczeństwo, państwo, inni ludzie oraz patriotyzm z dowolnego rodzaju poczuciem odpowiedzialności?

A tak przy okazji, to niezależnie od jakości filmu te wpisy krytyków wszystkiego są dopiero sztampowe. Ludzie, żebyście zdawali sobie sprawę jak Wy jesteście nudni. Gdybyście kiedykolwiek zmajstrowali, nie powiem - dzieło, ale jakikolwiek solidnie wykonany wytwór - to byście zdawali sobie sprawę, jakie to jest przemądrzałe pitolenie to wieczne narzekanie.

Uh_Huh

Tak, oczywiście - arogancki i obrzydliwie bogaty, prezenter naglę postanawia zostać bohaterem narodu i ujawnić jakąś tam intrygę która krzywdzi prawych i ciężko pracujących obywateli Stanów Zjednoczonych, wcześniej mając to głęboko w poważaniu, faktycznie kompletny brak patriotyzmu.
Jak zaraz mi powiesz że - "No nie bo przecież on nie biega przebrany za flagę Amerykańską i nie ma nigdzie wytatuowanego napisu "USA" - to powiem Ci tylko tyle że istnieję dużo rodzajów patriotyzmu i ten tutaj to sztandarowy przykład postawy patriotycznej polegającej na tym że ktoś jest w stanie poświęcić własne życie, w celu ochrony obywateli danego kraju i to również jest patriotyzm.

Dla mnie sztampowe są takie komentarze które na siłę próbują być niesztampowe i pod sztampowym filmem klasy B, narzekają na to że sztampowy film może i jest sztampowy, ale życzą nam tego że jeżeli my kiedyś zrobimy cokolwiek niesztampowego, to ktoś przyjdzie i powie nam że jest to sztampowe.
Od początku do końca ten film był przewidywalny, niczym się nie zaskoczył, tego typu "kina akcji" jest pełno i jeżeli mamy nie narzekać "Bo reżyser się napracował" to gratuluję doskonałego poczucia humoru. Idę zaraz wystawić Kac Wawa solidne 8/10 bo montażyście nie poszło najgorzej. Dzięki za poradę !

ocenił(a) film na 7
XXXD

Równie dobrze mogły kierować nim gniew spowodowany sytuacją, chęć wyjaśnienia co się stało oraz zadośćuczynienia. Motywów dla pewnego typu działania zawsze może być wiele różnych i tym samym więcej niż jeden na raz. Jest to podstawowa zasada wyjaśniania ludzkiego działania.

Uh_Huh

Chcesz mi powiedzieć że analityk giełdowy nie wie co się dzieje na Wall St. praktycznie codziennie ? Jeżeli serio zdenerwowało go to że jakiś tam właściciel firmy X, przez swoje machinacje, pozbawił pieniędzy niewinnych obywateli USA, to powinien chyba zmienić pracę.

Nie wiem również czy jest sens zastanawiać się nad głębią filmu o człowieku który przebrany za chodzącą bombę przechadza się po centrum Nowego Jorku oczywiście z asystą Policji. Jeżeli tak działają służby w "najpotężniejszym" kraju świata to jestem dumny z tych które działają w skorumpowanej wpływami - Polsce, gdzie części panów Policjantów przechodzi egzaminy sprawnościowe - "na papierze".

Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 7
XXXD

Strasznie jesteś rozgadany, a mało logiki w tym co wypisujesz. Zwróć uwagę na to co ktoś twierdzi, a nie przypisuj mi/komuś tego, co Ci przychodzi do głowy. W żaden sposób to, co za każdym razem napisałeś, nie podważa prawdziwości moich wpisów, choć niestety wydajesz się tego nie widzieć. Przykładowo ostatni.
"Chcesz mi powiedzieć że analityk giełdowy nie wie co się dzieje na Wall St. praktycznie codziennie ?"
Na tak nieco głupio sformułowane pytanie odpowiadam: tak. Co prawda nie chciałem Ci niczego takiego powiedzieć poza tym co napisałem, a mianowicie, że jego zachowanie interpretować jako kierowane motywami patriotycznym jest niezasadne, choć niewykluczone. Bo można interpretować je odmiennie. Ty zamiast przyznać mi rację, w świetle argumentu i wyłuszczenia możliwych motywów walisz tekst przypisujący mi założenie, którego moja wypowiedź nie presuponowała. Ale pomińmy to - na razie. Zaczynasz bowiem debatować nad postacią fikcyjną, że powinna zmienić pracę, czyli chyba być inaczej skonstruowana w innym filmie. Gratuluję, nakręć własny, bo tu jak widać - nie zmienił pracy 'w trakcie' filmu :D.

Tak, żaden analityk giełdowy nie wie wszystkiego co dzieje się w różnych firmach, to powinno być dla ciebie oczywiste.
Tak, nawet gdyby ktoś miał wiedzę ogólną o nielegalnych działaniach niektórych firm nie musi mieć wiedzy o konkretnych działaniach w danej konkretnej firmie. to wynika z prawdziwości poprzedniego zdania. Jakim cudem Ty tego nie rozumiesz?

A już kolejny akapit to jest samozaoranie. Twoje wpisy nie są zastanawianiem się nad motywami, bo są hejtem. Moja krytyka zaś, wytykająca luki logiczne w Twoich wnioskach jest bezsensownym zastanawianiem się nad głębią filmu. I jeszcze o Polsce wrzuciłeś tekst. Mam taki obraz przed oczyma wyobraźni, wyobrażenie Ciebie, że strasznie jesteś nabuzowany podczas odpowiadania na wpisy. Pasuje mi do tego scena z Transformersów, gdy policjant mówi do głównego bohatera Sama, że chciał wyrwać jego osobistą broń i to co odpowiada mu ściszonym głosem postać grana przez Shia LaBeouf - "bierze Pan coś?" ale to tylko tak moja wyobraźnia zareagowała. A w rzeczywistości - przystopuj. Po cholerę tak się podniecać odmiennym zdaniem?

Pozdrawiam, życzę raz jeszcze przeanalizowania naszej wymiany. Już bez odzewu :)

Uh_Huh

Musimy chyba zacząć od początku bo Twoja nieumiejętność przelania tego co chodzi Ci po głowię na wirtualny papier doprowadziła do strasznego zamieszania.

1. "Strasznie jesteś rozgadany, a mało logiki w tym co wypisujesz"
- Odpowiadam jedynie na Twoje komentarze. Nie wiem czy w moich wpisach jest mało logiki skoro Ty twierdzisz że: "Gdzie w tym filmie jest element patriotyzmu? Nie mylą Ci się takie rzeczy jak społeczeństwo, państwo, inni ludzie oraz patriotyzm z dowolnego rodzaju poczuciem odpowiedzialności?" = "Co prawda nie chciałem Ci niczego takiego powiedzieć poza tym co napisałem, a mianowicie, że jego zachowanie interpretować jako kierowane motywami patriotycznym jest niezasadne, choć niewykluczone.".

2. "Na tak nieco głupio sformułowane pytanie odpowiadam: tak"
Nie wiem co Ty widzisz głupiego w oczywistym stwierdzeniu że na Wall St. da się stracić pieniądze.

3. "Zaczynasz bowiem debatować nad postacią fikcyjną, że powinna zmienić pracę" - Następnym razem dodam specjalną adnotację przy każdym ironicznym zdaniu.

4. "Tak, żaden analityk giełdowy nie wie wszystkiego co dzieje się w różnych firmach, to powinno być dla ciebie oczywiste." - Wybacz ale gdzie ja coś podobnego napisałem ? Najzabawniejsze w tym wszystkim jest to że chwilę wcześniej - "walisz tekst przypisujący mi założenie, którego moja wypowiedź nie presuponowała".

5. "I jeszcze o Polsce wrzuciłeś tekst"*

Na koniec jeszcze "crème de la crème" - Oskarżenia o hejterstwo (https://www.youtube.com/watch?v=XZxzJGgox_E). Nie wiem w sumie do końca czy ten komentarz to żart i czy był pisany na trzeźwo, natomiast powiem szczerzę że rzadko kiedy mam (nie)przyjemność "spierać" się z osobą która w jednym zdaniu oskarża kogoś o przeinaczanie faktów, po czym bez podania faktów na ową manipulację oczywiście, sama zaczyna je przeinaczać. Która w jednym zdaniu wyraźnie odpowiedź sugeruję, by za chwilę twierdzić że jedynie rozważała motywy. Która... A zresztą i tak już wystarczająco dużo czasu poświęciłem na to że komuś nie udało się ze zrozumieniem przeczytać trzech zdań.

Jeszcze raz gorąco w takim razie pozdrawiam, również już bez odzewu.

ocenił(a) film na 9
XXXD

film klasy b a ty dajesz ocenę 7 no trzymajcie mnie xDDDDDDDDD

agahub37

No i co w tym dziwnego ? Zwłaszcza że w swoim komentarzu wyjaśniłem skąd taka, a nie inna ocena...

ocenił(a) film na 7
XXXD

co ma piernik do wiatraka? mąkę:) A no i piernik i wiatrak mają tyle samo liter:)

ocenił(a) film na 8
Wolander

A i Clooney wyglądał jakby tylko grał dziennikarza.....

ocenił(a) film na 8
Wolander

"Nierealna bajka dla naiwnych" - przesadziłeś. :-)

ocenił(a) film na 4
Wolander

Zgadzam się z Wolanderem w każdym słowie. Ktoś tam napisał jeszcze, że ten film jest "przereżyserowany" - to też prawda. Szkoda, bo temat i pomysł dość ciekawy....

ocenił(a) film na 3
Wolander

Judy Foster (reżyserka) jest znana ze swych lewicowych poglądów. Film właśnie w takim stylu. Szukamy bogatego czyli winnego. Ale nie takiego który ma miliony dolarów jak prezenter czy Judy Foster, tylko wyżej, to musi być gość z miliardem.
Absurd goni absurd. Gość zrobił przekręt na 800mln i nikt nie bada sprawy, po powiedział, że to błąd w aplikacji. Lata do RPA i mówi, że do Szwajcarii - tak jakby w RPA nie można było znaleźć przykrywki do lewych interesów. Dla uzasadnienia alibi przywozi szwajcarską czekoladę.
Czasem z takich gniotów wyciąga się przynajmniej jedną informację typu ciekawostka giełdowa, nietypowy chwyt policji, czy chociaż nowinka techniczna. A tu kompletnie nic.

ocenił(a) film na 7
Wolander

"Sztuczny", dobrze, że nie nazwałeś go "artystycznym" albo po prostu wytworem.

ocenił(a) film na 2
Wolander

Amen

ocenił(a) film na 7
Wolander

Jeszcze nie oglądałem filmu i tym samym nie czytam komentów bo na pewno nie jeden spoiler... Ale jeszcze przed seansem widząc "Sztuczny i nierealny film" w tytule filmu... JAK DO CHOLERY można oceniać JAKIKOLWIEK film na podstawie realizmu, praw fizyki czy "jak ten i ten bohater mógł tak zrobić, ja bym zrobił tak i tak i byłoby po filmie"... Ludzie :(
Każdy film to fikcja... chcesz obejrzeć sobie realne zachowania? To obejrzyj sobie w tv jakąś kamerę wśród ludzi...a nie sorka, nawet to jest jedną wielką fikcją bo wywiady są tak montowane, że nie raz co innego widz słyszy a co innego dana osoba mówiła:) (temu też TV nie oglądam bo to śmieć i brednie żeby tylko wciskać karme dla głupiego narodu)

ocenił(a) film na 4
kowal1528

Oczywiście kino to oszustwo ale zauważ że najlepsze filmy to te które nie traktują widza jak idiotę. Wszystko rozbija się o jasne określenie formuły czytelnej dla twórcy i widza - nikt nie będzie się czepiał nierealności w filmie S/F natomiast jeżeli film ma ambicje opisywać poważną historie w rzeczywistych ramach to pierwsze co podlega krytyce to chodzenie na skróty i traktowanie widza jak uczniaka który jest z myśleniem na bakier - dokładnie z tym mamy do czynienia w tym filmie.

ocenił(a) film na 7
Wolander

Nie, ten film to dramat/thriller, po obejrzeniu (własnie skończyłem) mogę powiedzieć, że to bardziej gatunek akcja, thriller:) Jeżeli mieliby nazywać po imieniu filmy które są nierealne względem zachowań ludzkich itd to KAŻDY film byłby z gatunki sci fi... A sci-fi to i tak już cholernie szeroki gatunek, bo cokolwiek w filmie jest typu latanie, jakieś moce, latające smoki i inne srutututu, ale mniejsza, bo odbiegam teraz od tematu.
Po seansie mogę powiedzieć że całkiem spoko film i na 7/10 zasługuje:)
W kttórym momencie filmu taktują widza jak idiotę?

ocenił(a) film na 4
kowal1528

Napisałem o tym w pierwszym poście nie będę się powtarzał

ocenił(a) film na 7
Wolander

Masz rację, wcześniej go nie czytałem, bo nie oglądałem, teraz nic mnie nie usprawiedliwia więc pozwól, że nadrobię:)

Ok, już. Chciałem trochę pocytowac Ciebie, ale musiałbym cały post, więc wybiorę najlepsze i tym samym najbardziej durną rzecz do której mogłeś się przywalić:)
"Scenariusz filmu kompletnie nierealny - żadne służby specjalne świata nie pozwoliły by na spacerki zamachowca z zakładnikiem po ulicach."
Jeżeli na tej podstawie oceniasz film to ja Tobie współczujękolego...

Jak każdy film trochę nagina system i w stosunki do realnego świata ma się nijak ale to normalne w kinie i tak ma być bo nie po to chodzi się do kina by oglądać realne życie a po to by od niego uciec... ten film był do tego idealny, dobrze zrobiony, fajnie się oglądało, było napięcie akcji jak przystało na thrilera, nic tylko obejrzeć, nie jest perełką kina ale odpowiedni poziom jest.

ocenił(a) film na 7
kowal1528

A Twoja cała wypowiedź to tak naprawdę przywalenie się do niczego, tylko po to by się dowalić:) I tyle, żadnych konkretów

ocenił(a) film na 4
kowal1528

Sprawiasz na mnie wrażenie gościa z problemami które nie może się pogodzić z tym że ktoś ma inne zdanie. Jak dla mnie możesz w kółko oglądać podobne filmy jak ten i twierdzić że są super ale pozwól że mając już swoje lata krytycznie patrzę na to co serwują nam filmowcy i nie zaspokajam się byle czym.
Mam do tego prawo? Czy tez mi go odmawiasz?

ocenił(a) film na 7
Wolander

Swój gusta i zdanie oczywiście, że masz prawo, ale masz takie uzasadnienia jakbyś chciał się tylko do filmu przywalić bo "zachowanie był mało realistyczne" ;/
Ale niech Ci będzie, że Twoje powody są uzasadnione i miej sobie swoje zdanie, pozdrawiam;)

kowal1528

"KAŻDY film byłby z gatunki sci fi... A sci-fi to i tak już cholernie szeroki gatunek, bo cokolwiek w filmie jest typu latanie, jakieś moce, latające smoki i inne srutututu..."
- i tu sie mylisz, gatunek s-f czy jak napisales sci - fi to fikcja naukowa a nie bajki czy fantazja.
jesli zabierasz sie za dyskutowanie to przynajmniej odrob zadanie domowe i dowiedz sie o czym dyskutujesz.
poza tym ten film traktuje widza jak idiote i tym sie rozni dobry film od miernego, jakim jest wlasnie ten. jedynym jego plusem jest niezla obsada i sprawna realizacja i dlatego byc moze nie zasluguje na 4, ale z pewnoscia to przecietniak.

użytkownik usunięty
kowal1528

Bełkot. Jak Gandalf i Frodo walą w gobliny kulami ognia, to jest jak najbardziej realistyczne w uniwersum LOTR. Gdyby po walce wyciągnęli komórki i zamówili pizzę, to byłaby wielka kupa. Zatem owszem, kryteria realizmu są OBIEKTYWNE i jak najbardziej można i należy oceniać filmy pod tym kątem.

W filmach nie należących do SF lub fantasy dobrym wyznacznikiem realizmu może być motywacja bohaterów. Musi być wiarygodna.

Wolander

bo to takie slabe popluczyny po Rampage2 Uwe Bolla.

ocenił(a) film na 2
Wolander

Ja posunę się jeszcze dalej - marny scenariusz, marna reżyseria i marne aktorstwo - porażka. 2/10 !!!

ocenił(a) film na 3
Wolander

W tym filmie każda kobieta to super opanowana profesjonalistka, która zawsze wie jak się zachować w sytuacji a faceci to klauni, lanserzy i pionki. Ten film to sztuczny, feministyczny twór.

ocenił(a) film na 3
Wolander

Dodałbym tylko, że film jest potwornie nudny. Napięcie jest sztuczne, dopiero pod koniec zaczyna coś się dziać. Bardzo blado wypada ten obraz w porównaniu np. z "Margin call".

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones