Po prostu należy unikać metra i kolejek podmiejskich.
w sumie może to bez znaczenia, ale nie spotkałam w postach uwagi na ten temat, więc napiszę tutaj:
technika strzelecka Vincenta jest dosyć nietypowa - to wersja "rozwojowa" double tap tzw dzibuti szuti(rymowanka djibouti shooty) lub znana jako mdozambique drill.
nie strzela się już obecnie w ten sposób raczej(przynajmniej ja nie słyszałam), chociaż na zawodach widziała kiedyś instruktora, który miał to opanowane perfekcyjnie(mi samej nie udało się).
taka ciekawostka
Ta ciekawostka jest wyjątkowo ciekawa jak na ciekawostkę ;) (wiem, wiem masło maślane). Oby więcej takich użytkowników którzy wnoszą ciekawe informacje o filmie.
a nie odniosłeś może wrażenia, że jest on polakiem z pochodzenia?
raz: tekst o Polskiej Kawalerii. Szczerze mówiąc nie jarzę go - nie słyszałam by w anglii lub w stanach, ktoś miał z polską kawalerią jakiekolwiek skojarzenia, pozytywne lub negatywne (rosjanie i niemcy mają, ale w związku szarżą na czołgi, z czego się śmieją). Nie spotkałam w ogóle kogokolwiek wśród amerykanów, nawet wykształconych, by wiedział o istnieniu polskiej kawalerii.
dwa: imię Vincent - czyli Wincenty. W stanach mówią i piszą w dokumentach Vinc lub Vin. Vincent nie jest jakąś przyjęta forma, ale funkcjonuje właśnie wśród Chicagowskiej Polonii.
trzy: wygląd. Ta fryzura u niego wygląda trochę tak jak u chłopów ze zdjęć przy reformie rolnej w latach 40-tych XX wieku. zdjąć garnitur, dać kufajkę, fota obok sławojki i...
Nie zastanawiałem się co do jego pochodzenia ale rzeczywiście tekst o Polskiej Kawalerii zwrócił moją uwagę, aż cofnąłem film czy aby coś mi się nie pomyliło ;). Jak jesteśmy już przy zabójcach polskiego pochodzenia to od razu mi się skojarzył Richard Kukliński "The Iceman".